Szkot mój dotarł
Nie całkiem wychudzony i uśmiechnięty
Droga z Wrocławia, gdzie aktualnie studentują koledzy, do domu (ok. 70 km) zajęła mu... 12 godzin
Oczywiście telefon rozładowany
Wykąpał się, zachlapawszy całą łazienkę
, porozrzucał ciuchy w pokoju
, poopowiadał, co najważniejsze, z prędkością karabinu maszynowego i już go nie ma
I tak się cieszę