"ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło"
Miałam 3 w jednym.
Wybierając się dziś do sklepu chciałam wziąć część mojej kasy i wtedy zorientowałam się, że nie mam moich poborów. Miałam je w kopercie, bo chciałam wpłacić na konto, ale wczoraj nie zdążyłam do banku. Wracając do domu tłumaczyłam sobie, że gorsze rzeczy się zdarzają, za kierownicą spokój mile widziany. Obszukałam chałupę, wypatroszyłam torbę i nic. Nawet chyba zaczęłam się godzić z tą sytuacją.
Otworzyłam lodówkę, aby coś tam wyjąć i ... różek mojej koperty wystawał spod opakowań łososia.,
Dziś rano przed pracą kupiłam dwa opakowania łososia, jadąc po pracy do domu wcisnęłam je do torby, w domu szybko wypakowałam i schowałam do lodówki, i pojechałam do miasta. Podstępna koperta wcisnęła się między te opakowania ...
Ciekawie by to wyglądało, gdyby ta koperta wysunęła się z tych łososi w lodówce u mojej szefowej ... bo nie wiem kiedy ona się znalazła między tymi łososiami, czy dziś rano, czy dziś po południu.
Ale co się zwoje przegrzały to moje.