Chciałam ja moim chopom jedzonko ugotować, nastawiłam wodę a potem wrzuciłam do tej wody kawał golonki
nie pomyślałam ja, że ciało zanurzone w cieczy wyprze oną ciecz na zewnątrz ( właściwie pomyślałam , ale w czasie lotu golonki do garnka)
ciecz zalała płytę, dostała się pod nią, najpierw wywaliło jeden bezpiecznik przy kurku, rzuciłam się wyłączać płytę z kontaktu, bardzo byłam zdziwiona kiedy wywaliło kolejny bezpiecznik przy kolejnym kurku i potem jeszcze jeden i wreszcie bezpieczniki w całym domu
okazało się, że wyłączyłam z kontaktu okap a nie płytę
nie wiem, co będzie dalej, jak to naprawić, obiadu dziś chopy jeść nie będą