Ucieszyło i zaskoczyło wręcz...
Net zdechł
jak zwykle w trakcie odpisywania
Miotam się więc między kablami, kompami, routerami itd. resetuję, konfiguruję, sprawdzam, odpalam...i, a co? ja nie skoczę? dzwonię wiedząc, że i tak w pt. nikt nie odbierze...
Słucham, że mnie nagrywają i melodyjki triumfalnie i już prawie odkładam, bo ileż przeca można znanej melodyjki słuchać... - odbiera pani.
Zaskoczenie_1.
Ale zły wielce byłem, więc i nie byłem chyba miły [jak każdy któremu łyżkę niesioną samodzielnie do ust ktoś za łokieć przytrzymuje, a czasem potem jeszcze popycha mocno
'ot_żołnierski_dowcip' ...zapamiętany z kolonii czy innej szkolnej stołówki ;p] więc ściąłem ostro i wręcz złośliwie wszystkie proceduralne/algorytmiczne pytania uprzedzając je wręcz: o to czy mam router, resetowałem itd... Jednocześnie dopytując uparcie czy była awaria gdzieś obok podanego adresu? inni obok może zgłaszają? jakiś elektryk łopatą przeciął jak już kiedyś kabel itp? i że pani zaraz kończy zmianę a net wróci w pn. wieczorem najwczesniej najpewniej, tak? tak?
I że kiedyś to się miało całodobowy nr kom. do serwisanta albo ktoś w centrali zdalnie sprawdzał i ew. zdalnie resetował... pani wie o czym ja? może mi tu pani np. ping?...
Zapewniam, że nasi technicy... Oddzwonimy na podany nr, czy to ten nr?
A niby jaki? Mhm, rozumiem - miłego wieczoru i weekendu pani! Ech...
Zadzwoniłem po pół godz. Tradycyjnie nagrać się OJ_nieładnie, jak już wiele razy kiedyś wieczorami w pt. pewny, że wszyscy poszli do domu i że tak net wróci może w pn. wieczorem, a i tak nie odsłuchiwa tego nikt ...obadane ;-)
Zaskoczenie_2.
Info o nagrywaniu, melodyjka - ...i pani! Hallo?? Wybełkotałem dane z powtórzeniem zgłoszenia awarii...
Ekipa jest już na miejscu, była usterka... Zapewniam, że nasi technicy... Oddzwonimy...
Tiaaaaa....
I...
Tak!
Pani oddzwoniła i zaczekała aż na laptoku via router sprawdze, że mam net.
Resztki resztek szczeny na podłodze...
DOPISEK:
Ej! Jak to tak? Netu powinno nie być do pn. wieczór co najmniej, a ja powinienem z kom. współdzielić łącze drogo klnąc srogo..
Ej? Co jest?