Tata dziś mnie zapytał co ma zrobić żeby się wzmocnić. No to ja na to, że przede wszystkim potrzebuje diagnozy. I zapytałam o dimery. A on na to, że lekarka powiedxiała, że podwyższone. Ale jak poprosiłam, żeby przyniósł wypis i mi przeczytał wyniki to się zawziął i zezłościł. I nic nie pomogło, że mówię mu, że może zator mu się robi. Nie, bo nie, w przyszłym tygodniu bronchoskopia ma go cudownie zdiagnozować 🤐