Łyknęłam nurofen.
Pocieszające są Wasze słowa, tak też myślalam, że to jeszcze to cholerstwo.
Wczoraj dzwonilam do dr Gruszweld.
Bo: dr Mentrak powiedział, że na wizycie najbliższej wizycie po hispacie pokieruje mnie do radioterapeuty.
A wiem, że niektóre dziewczyny rezerwowaly sobie wcześniej miejsce na radioterapii.
Chemiczka mnie uspokoila, kazala przyjśc do siebie (po hispacie) i że mnie skieruje do dr Galeckiego. Zna go któraś?
Z kolei dr Mentrak zdziwil się jak z nim rozmawialam, że po operacji mam trafić z powrotem do dr Gruszweld.
Trochę jestrem zdezorientowana.
Mętnie to wszystko napisałam.
Ale obczajacie o co mi chodzi, co nie?