też uwielbiam morze, polskie - z uwagi na cudne plaże i spacery, ale bardziej jednak ciepłe - bo mogę popływać,pokąpać się, a to mój żywioł. Właśnie wrócilam z basenu, wieki nie byłam, i jestem zadowolniona - zrobiłam z 40 albo wiecej basenów, pomasowałam plecy na "rzygaczu" i czuję się fajnie zmęczona. Należało się po całym tygodniu z problemami (źródło współpracownica), jeden pogrzeb, dwie msze za zmarłych, dwa ważne badania bliskich - jedno dobrze, drugie nie bardzo. Liczę jeszcze, że wyciągnę męża do kina, dobrej soboty życzę