Sasky, teraz najważniejsze to dobre wyniki, cieszyć się trzeba, ze ten dziad nie wszędzie się posiał
A autko, cóż, w utrzymaniu to kolejne dziecko. Odczułam to w listopadzie i grudniu boleśnie. I były to tylko części, które się w normalnej eksploatacji zużywają + przegląd duży + ubezpieczenie.
Mnie ucieszyło, że wczoraj szczęśliwie wróciłam do domku, mimo padającego śniegu z deszczem. W końcu to początek takiej pogody i trzeba się z nią za kółkiem oswoić
Madziu przytulam w tych trudnych dla Ciebie zdarzeniach
Życzę trafiania na lepszych ludzi. Wierzę wciąż, że tacy jeszcze są