Hamaczku, w zyciu nie slyszałam o takich tabletkach! Sprawdzę jak będę w Polsce. Tutaj tubylcy nie mają takich problemów, maja domieszkę krwi indiańskiej, a Indianie mają mniej gruczołów potowych niz Europejczycy.
Daaawno temu, jakem jeszcze w M. w świątyni mieszkała, mieszkał tam jeden chłop z zaburzona genetyką. ten to dopiero cuchnął! Musiał biedaczysko spac w łóżku w skarpetach i butach, bo innych na wymioty zbierało, a nogi mył ciagle jakby mial nerwice natręctw
Strasznie nam go było szkoda, bo naprawde mega sympatyczny gość a tu taki pech. Ale szczęście sie do niego usmiechnęło, ktoś go pokochal pomimo tego feleru