Autor Wątek: Dzień dobry :) Ja na obiadek przyszłam... ;)  (Przeczytany 143349 razy)

Offline madzia_61

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7342
  • raz na wozie raz pod wozem
Odp: Dzień dobry :) Ja na obiadek przyszłam... ;)
« Odpowiedź #270 dnia: Marca 22, 2014, 11:32:12 am »
ot u mnie placuszki z jabłkami /grzeszę dzisiaj/,janiele fajny pomysł wypróbuje ,uwielbiam szybkie obiady  mnx
Rak przewodowy inwazyjny  G3 , Er i PGR ujemne, Her 2(-) ,T2NOMO
Operacja oszczędzająca 2005 r
Chemioterapia 6 AC  jednocześnie z radioterapią  17 dawek
Brachyterapia 
Leczenie: operacja CO Instytut ul.Wawelska Warszawa
Chemioterapia Szpital WSS -Józefów Radom
Radioterapia-brachyterapia ŚCO Kielc

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Dzień dobry :) Ja na obiadek przyszłam... ;)
« Odpowiedź #271 dnia: Marca 22, 2014, 11:56:48 am »
chyba zrobię spagetti  :-\
ino co ja będę jadła  ???

nic to, trza wstać z wyra i zrobic rundkę: biedra, piekarnia, mięsny
a potem do garów   >:( 
operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline Parabola

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 5538
Odp: Dzień dobry :) Ja na obiadek przyszłam... ;)
« Odpowiedź #272 dnia: Marca 22, 2014, 12:19:03 pm »
U mnie dzisiaj duszona szynka wieprzowa z pieczarkami oczywiście do tego ziemniaczki i sałata  ztx
listopad 2003 rak piersi prawej carcinoma metaplasticum, carcinoma planoepitheliale  akeratodes.
G-2 T1NoMo trójujemny, zabieg oszczędzający.
6 chemii CMF i radioterapia.
IO Kraków Garncarska

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Dzień dobry :) Ja na obiadek przyszłam... ;)
« Odpowiedź #273 dnia: Października 16, 2014, 07:22:43 pm »
wywlekłam na wierzch wątek, bo ostatnio nie mam obiadowo_wykonawczej weny twórczej
może czytając co pichcicie wpadnę na obiadowego pomysła
i jeszcze, hm.....zrealizuję tego onego pomysła


operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Dzień dobry :) Ja na obiadek przyszłam... ;)
« Odpowiedź #274 dnia: Października 16, 2014, 07:39:22 pm »
Plan na jutro/pojutrze: makaron grube wstążki pełnoziarniste + szpinak + kapka jogurtu + kawałeczki łososia wędzonego. To kompromis jest, bo ja łososia nie lubiem zanadto, małż zaś wolałby kartofle zamiast makaronu ;)
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: Dzień dobry :) Ja na obiadek przyszłam... ;)
« Odpowiedź #275 dnia: Października 16, 2014, 07:42:14 pm »
Ja od tygodnia, a nawet dwóch, mam gołąbki. Jak córka dwa tygodnie temu przyjechała, to miałam gołąbki + dwie spore porcje zamrożone. Na powitalny obiad pojadła sobie i wybyła na festiwal. My kończyliśmy resztę. Na wyjazd były oczywiście gołąbki, pierwsza porcja odmrożona, pojadła i pojechała zabierając drugą porcją zamrożonych. My resztę kończymy. W mojej zamrażarce nie ma już gołąbków. Córka do Krakowa dowiozła jeszcze zamrożone, teraz Ona ma gołąbki w zamrażarce.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Dzień dobry :) Ja na obiadek przyszłam... ;)
« Odpowiedź #276 dnia: Października 16, 2014, 08:02:44 pm »
Jak córka dwa tygodnie temu przyjechała, to miałam gołąbki .......... Na powitalny obiad pojadła sobie ....
hehe lulu, Ty jak moja mama
córcia przyjeżdża to gołąbki na obiad
córcia wyjeżdża to też gołąbki

bo nikt nie robi tak pysznych gołąbków jak nasza mama kochana :)
(moje córki niestety chyba tak nie powiedzą, bo.....jeszcze nigdy nie zrobiłam nawet pół gołąbka
noooooo ale w sumie, mam czas.....może kiedyś zrobię ;)
operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Dzień dobry :) Ja na obiadek przyszłam... ;)
« Odpowiedź #277 dnia: Października 16, 2014, 08:15:26 pm »
Oczywiście, że mamine gołąbki najlepsze mnx mnx mnx U nas nikt nie umiał ich gotować, bo oczywiście mama produkowała dla wszystkich hurtowo. Zrobiłam raz, krótko przed jej odejściem - mamuśka pochwaliła :) A potem zaczął je robić tato - hurtowo, bo jak ugotować dwa gołąbki dla jednej osoby? - i teraz to on jest specjalistą, a ja nadal umywam rączki ;)
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: Dzień dobry :) Ja na obiadek przyszłam... ;)
« Odpowiedź #278 dnia: Października 16, 2014, 08:17:04 pm »
A jutro będą racuchy z jabłkami. Nawiozłam sobie sztetynek od brata to trzeba je zajadać, pod każdą możliwą postacią.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline Perła

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4867
Odp: Dzień dobry :) Ja na obiadek przyszłam... ;)
« Odpowiedź #279 dnia: Października 16, 2014, 08:48:22 pm »
No to my z Tojką ćwiczymy jutro ten sam obiad. Ziemniaki już w mundurkach ugotowałam, niech spróbują się rozpaść te kotlety :0ulan:
rak przewodowy piersi (carcinoma ductale  infiltrans) G2
 operacja oszczędzająca 2009,
 trzy węzły pachowe zajęte,
 chemioterpia 6x AC
 radioterapia
 tamoxifen 5 lat

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Dzień dobry :) Ja na obiadek przyszłam... ;)
« Odpowiedź #280 dnia: Października 16, 2014, 09:27:27 pm »
oj, gołąbki…  mnx
oczywiście, że najlepsze robi mama  mnx
no i ja  ztx i każda_Mama  C:-)

A u mnie dziś, eh…., barszcz z kartonu + pierogi_kupne  ;D
Ale młody pochwalił  ;D

Muszę mamę zaprosić :) Bo Mama jeszcze najlepsze robi naleśniki  mnx

Tojka, gołąbki to na prawdę prosta rzecz; najtrudniejsze jest oddzielenie liści kapusty :) Dalej robi się samo ;)

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Dzień dobry :) Ja na obiadek przyszłam... ;)
« Odpowiedź #281 dnia: Października 16, 2014, 09:38:40 pm »

Tojka, gołąbki to na prawdę prosta rzecz; najtrudniejsze jest oddzielenie liści kapusty :) Dalej robi się samo ;)

eeeeeeeeeeeno wiem
ino mi się nie kce
nooooo i mam pietra coby mi się nie przypaliły w garnku
noooo a po za tym, przeca nie będę robiła konkurencji mamie hehe

peeeesssss: liście umiem oddzielać ;)
operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Dzień dobry :) Ja na obiadek przyszłam... ;)
« Odpowiedź #282 dnia: Października 16, 2014, 09:44:58 pm »
jak umiesz, to wpadaj do mnie  ;D mamy komplet  ztx

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Dzień dobry :) Ja na obiadek przyszłam... ;)
« Odpowiedź #283 dnia: Października 16, 2014, 09:51:08 pm »
taaaaa juz kiedyś miałam wpaść do saxony
Ona robi z kaszy gryczanej (zamiast ryżu) - nie jadłam takich
Nooooo ale ostatnio coś saxony u nas sie nie pokazuje
to nie podpowie jak takie gołąbki zrobić

A robicie z kapusty "normalnej" czy z włoskiej?
operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: Dzień dobry :) Ja na obiadek przyszłam... ;)
« Odpowiedź #284 dnia: Października 16, 2014, 09:55:37 pm »
Ja robię jak popadnie, ale z włoskiej są delikatniejsze.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna