U mnie dziś był taki obiad:
1 mała pierś kurczęca pokrojona w długie, cienkie paski
2 małe, młodziutkie cukinie
2 średnie marchewki
garstka mrożonki warzywnej (kukurydza, groszek, fasolka, marchewka zwykła i żółta)
mała śmietana (jogurtowa z Piątnicy, 10%)
2 "gniazdka" razowego tiagatelle
przyprawy wg uznania
Pierś przyprawiłam, obsmażyłam na maśle klarowanym, dorzuciłam mrożonkę, zostawiłam pod pokrywką do podduszenia.
W tym czasie marchew i cukinię obieraczką do jarzyn skroiłam w paski "tagiatelle", dołożyłam na patelnię.
Po kilku minutach wlałam śmietanę, przyprawiłam.
W międzyczasie ugotowałam makaron i dodałam do dania, zamieszałam, sypnęłam dużo koperku i na talerze. Z pomidorkami - mniam