przez te stresy ToJa kiedyś albo zejdę, albo bede 46 nosiła
zupełnie jak ja , dziś zeżarłam ze stresu( odwiedziłysmy z małym kolejnego dermatologa- tym razem cyt."to nie AZS") ,zwalając na dzisiejsze święto- rurkę ze smietaną, kawałek tarty owocowej, miodownik, sernik, jabłecznik, drożdżowe , i dwa inne jedno z galaretką drugie z masa śmietanowo-truskawkową!