Syn, który chrząkał i powiedział o tym lekarzowi. Spytała co je. A on codziennie ze dwa jogurty, czsem dwa serki ziarniste, do tego na obiad kawał mięsa. Nie jadł chleba, ziemniaków, ryżu, by zrzucić kilogramy. Zrzucił, ale było za dużo białka. Kazała mu 2 tygodnie jeść głównie warzywa, chleb, jakieś przeróżne ziarna, błonniki płatki owsiane, orzechy (synowa sama robi taki mix, który syn je z niewielką ilością mleka a ograniczyć białko wszelakie (nie ważne, nabiał, czy mięso, czy jaja). I efekt był, po dwóch tygodniach takiego jedzenia nie chrząkał.
Amorku ja nie taki fachowiec jak Ty i raczej pozostanę przy tym, co mi smakuje, czasem tu od Was coś podpatrzę, jak mam wyrzuty, że niezdrowo się odżywiam