super, że "kontrol" przebiegła pomyślnie i szczęśliwie, w związku tym można ku zdrowotności wypić " półtorej" litra wina, a nie zawadzi załatwić sobie skierowania do "senatorium"
oj tam ,oj tam , wkurzać się z powodu błędów językowych? tolerancji więcej
nikt nie jest doskonały
Aguś, a na poważnie, fajnie, że przebrnęłaś szczęśliwie przez badania , rozumiem stres, sama coraz gorzej znoszę wszelakie kontrole, wizyty u lekarzy. Ciśnienie mam ostatnio dziwnie wysokie, a serce skacze , kołacze i ech , szkoda gadać.
A lekarz prawdę powiedział, za bardzo przejmujemy się badaniami, a jutro i tak wszystko może się zdarzyć. Jednak papierek zaświadczający, że wszystko jest ok dziwnie dobrze robi
a wynik prześwietlenia na pewno jest w porządeczku
zazdroszczę możliwości oglądania trudnych filmow, mam potem straszne sny, męczę się sama ze sobą , chyba zostaną mi już na zawsze tylko komedie