Natalia, krótko mówiąc, po co się przejmować tym co było, tym co będzie. Przecież w każdej chwili może spotkać nas ostatnia przygoda życia. Mało to szaleńców chodzi/jeździ po tym świecie .... Więc wypada przestać myśleć o egzystencjalnym cierpieniu. Szukamy pozytywów, bo cała reszta jest na wyciągnięcie dłoni.