miast/miejscowości mieszkaniowo zaliczyłam 4, a przeprowadzek w sumie - ok 8miu, póki co tylko w kraju
(a do drugiej osiemnastki mam jeszcze 4 lata i wygląda na to że przez ten czas cuś jeszcze podciągnę statystykę)
dlatemu nie przywiązuję się do miejsc, nie zasikuję
terenu, mój dom jest tam gdzie jest mi dobrze, własnego mieszkania nie mam i chyba nie chcę mieć, bo to bez sensu tak ( dla mnie) przywiązać dupę do jednego miejsca, a co jak mi się znudzi? przestanie podobać? niby zawsze można sprzedać, ale to łatwe tylko w teorii