Dana ja się okopię ze wstydu na spartakiadzie
Ze wstydu przed czym, przd kim
nie panimaju
bo we wsi, dzie jest las, daleko od asfaltu i betonu, upał jezd zupełnie inny
Zgadza się. Ja mam las 5 minut od domu i jadąc ścieżką rowerową, większość czasu jestem w cieniu. Poza tym wiaterek podczas jazdy, też jest ochłodą. Gorzej z chodzeniem, to mnie powala z nóg w taki upał (u nas 29 stopni
)
Zaraz wybieram się na rowek, by odfajkować mój limit codzienny (minimum) 20 km