O matusiu, a właśnie parę dni temu se myślałam, że na niego bym poszła.
Coś mnie się łostatnio gust zmienia, bo onegdaj nie byłam jego fanką, ale właśnie oglądałam gdzieś w telewizorni ich występ w sali koncertowej i bardzo mnie się podobał.
Wokle fajny gościu
Nooo reszta też
W sali, świetnej zresztą, już byłam wirtualnie, chyba, ogladając młodego Dębskiego.