Amazonka - klub internetowy - rak piersi
Rak piersi => Leczenie raka piersi => Radioterapia => Wątek zaczęty przez: Kvinna w Września 10, 2014, 06:25:46 pm
-
Za tydzień mam stymulację w zakładzie radioterapii ale tak naprawdę to właściwie nie wiem co to? ??? ;) czy bać się??? : :( (czy już uciekać??? xhc . Pozdrawiam ...
-
Kvinna, chyba symulację ;) - czyli będą ustalać bardzo dokładnie dawki promieniowania i, przy pomocy tomografu chyba, miejsca na klacie, które Ci będą naświetlać. Ni ma się kompletnie czego bać :D
-
Iiii tam, bać się nie ma czego :) Co najwyżej mogą Cię trochę połaskotać przy rysowaniu kresek pisakiem, jeśli u Was akurat rysują :)
-
I ja przeciwnik tatuaży zostałam wytatuowana (kropkami) podczas takowej symulacji. W niczym mnie one nie przeszkadzają. A jak kto spyta, to uprzejmie wyjaśniam, albo żartem, że moda na taki tatuaż >:D albo poważnie skąd to :-\
-
symulacja , oczywiście xhc
ale mi chodzi o szczegóły bardziej ja mam problemy z oddychaniem więc leżenie w masce jest dla mnie koszmarem...ile trwa symulacja???
-
Zależy od wprawy obsługującego. U mnie było to dawno, ale nie przypominam sobie, by było to uciążliwe, a trwało kole godziny. Zostałam obrysowana, kreski się zmyły, a kropki to był już prawdziwy tatuaż :)
Szłam kompletnie zielona i właściwie nie wiedziałam po co. Zgłosiłam się do radiologa, by ustalić terminy radioterapii, a tu niespodzianka. Na TK mnie oglądali i obrysowali, a w rogach rysunku wstawili kropki. Nawet nie wiedziałam, że one pozostaną. W ogóle, dziś aż nie chce mnie się w to uwierzyć, że byłam tak mało zainteresowana tym, co ze mną robią. Po prostu odhaczałam kolejne etapy i po biegłam do swoich zajęć. Radioterapia zupełnie mi w niczym nie przeszkodziła. Nawet nie wiem kiedy zleciało te 25 lampek.
U Ciebie też szybko zleci, ani się obejrzysz :-*
-
leżenie w masce jest dla mnie koszmarem...ile trwa symulacja???
Nie przypominam sobie żadnej maski ??? :)
Tak, około godzinki kazali leżeć, trochę bez ruchu, a trochę przesuwali w tę i we wtę. ja nie mam żadnych tatuaży. kropki mi namalowano pisakiem i potem poprawiano w trakcie radio-, jak się trochę wytarły.
-
w modelarni robią maski termoplastyczne unieruchamiające pacjenta....
-
leżenie w masce jest dla mnie koszmarem...ile trwa symulacja???
Nie przypominam sobie żadnej maski ??? :)
Tak, około godzinki kazali leżeć, trochę bez ruchu, a trochę przesuwali w tę i we wtę. ja nie mam żadnych tatuaży. kropki mi namalowano pisakiem i potem poprawiano w trakcie radio-, jak się trochę wytarły.
a gdzie byłaś naświetlana??? może nie wszędzie stosują maski???
-
Wydaje mi się, że maski na twarz to w przypadku naswietlania głowy, a na klatke piersiową to dla ochrony serca. ja prawostronna wszakże, więc żadnej maski nie miałam tylko "bolusia" ;)
-
leżenie w masce jest dla mnie koszmarem...ile trwa symulacja???
Nie przypominam sobie żadnej maski ??? :)
Tak, około godzinki kazali leżeć, trochę bez ruchu, a trochę przesuwali w tę i we wtę. ja nie mam żadnych tatuaży. kropki mi namalowano pisakiem i potem poprawiano w trakcie radio-, jak się trochę wytarły.
a gdzie byłaś naświetlana??? może nie wszędzie stosują maski???
Nie wszędzie. W Katowicach na przykład nie stosują. Maski są o tyle lepsiejsze, że nie rysują po człowieku i nie trzeba tych kresek potem pilnować. Tak czy inaczej to nie chodzi o maskę na twarz, więc z oddychaniem nie powinno być problemu :)
-
ja tez jestem prawostronna ale maski stosują.mam już taką zrobiona stąd wiem jak sie w niej czuję tzn koszmarnie....jestem w stanie się przenieść póki nie zaczęłam naświetleń")sprawdzam szukam...
-
ja prawostronna wszakże, więc żadnej maski nie miałam tylko "bolusia" ;)
a co to jest boluś??? gdzie miałaś naświetlania???
-
ja tez jestem prawostronna ale maski stosują.mam już taką zrobiona stąd wiem jak sie w niej czuję tzn koszmarnie....jestem w stanie się przenieść póki nie zaczęłam naświetleń")sprawdzam szukam...
Kvinno, może jednak jakoś to przeżyjesz? Przenoszenie się opóźniłoby naświetlania, wszędzie przecież mają terminy, a Ty już właściwie zaczynasz. Poza tym, na pocieszenie - być do połowy porysowaną pisakiem to też nic przyjemnego. Ubrania się brudzą, myć się nawet po zdrowej stronie trzeba ostrożnie, żeby nie zmazać, krechy wystają spod bluzki, jak się spocisz, to się od razu martwisz o te linie... A same naświetlania trwają tylko chwilkę, dasz radę! :)
-
Żadnej maski nie miałam, nawet o czymś takim nie słyszałam. Porysowali mnie, kreski mogłam zmyć, a kilka kropek, które mi wytatuowano w niczym nie przeszkadza. Tak miałam w ZCO, ale to już 8 lat temu. Teraz może jest inaczej.
-
Ja czekam na naświetlania. Będą za ok. 2 tyg. Radiolog nic nie wspominała o masce. Mówiła, że coś mi tam porysuja ale mam się nie przejmować jak się zetrze to poprawią. Niby wszystko mi wyjaśniła ale ile tego będzie itd. to na pierwszym spotkaniu się dowiem i ustalą harmonogram. Mam nadzieję, że przetrwam jakoś. Najbardziej martwią mnie codzienne dojazdy 70 km w jedną stronę :-[
-
Doris i będziesz miała dziary ;-)
Obserwuj swoje ciało po naświetleniach. Moja skóra była bardzo wrażliwa. A ponadto MUSIAŁAM iść spać na godzinę czy dwie po naświetleniach. To było silniejsze ode mnie. Zasnęłabym nawet na stojąco.
Pisze to ze względu na pasy, które mogą Cię uciskać czy ocierać oraz czas, który spędzisz w samochodzie (choć nie wiem czy jako kierowca czy jako pasażer, a to ma kluczowe znaczenie).
-
Dzieki Ancia za rady, będę czujna. Też mam wrażliwą skórę, zawsze pierwsze słońce pali mnie na czerwono.
Mąż będzie mnie woził, sama bym się nie odważyła jechać. Mam taką nadzieję, że mąż będzie kierowcą (pracuje do 15-tej) liczę na to, że uda mi się naświetlenia ustalić na 16-17 -tą. W najgorszym wypadku BUS.
-
Czyli pospać będziesz mogła :-)
Poszperaj w wątku...chyba Nastji, tam dziewczyny dawały dobre rady jak przygotować skórę do naświetleń.
-
Doris ja przed naświetlaniem smarowałam pierś olejem arganowym( spożywczy eko ,nie z drogerii) każdego ranka i wieczorem wmasowywałam dokładnie.Zniosłam naświetlanie bez problemów,też jak Ty jestem jasnej karnacji i słońce opala mnie na pomidora.Na pewno nie zaszkodzi a przy tym argan działa przeciwrakowo.Lekarz powiedział,że to na pewno pomogło
-
Ja bez smarowania zniosłam 25 lampek bez problemu; sama dojeżdżałam, a zdarzyło się nawet, że rano lampki i zaraz potem na targi do Bydgoszczy. Sama je w imieniu firmy przygotowywałam, a potem 3 dni na stoisku. 2 dni musiałam przerwać radio (uzgodniłam) a trzeciego wpadałam o 19:30, by się jeszcze na lamki załapać.
Na mnie (znaczy na skórę) nie działały w żaden sposób, choć w płuckach narobiły trochę bałaganu. Mam jakieś zwłóknienia i po długo nie mogłam wyjść z zapalenia oskrzeli, nawet miesiąc byłam na enkortonie. Ale płuca, oskrzela, to mój słaby punk (pewnie dlatego, ze nigdy nie paliłam, nie zakonserwowałam >:D )
Choć tak naprawdę nie wiem, czy to było popromienne, czy osłabienie po całym leczeniu i akurat padło na oskrzela
Nie martw się na zapas. Wg mnie to najłatwiejszy do przebrnięcia etap leczenia
-
Macie rację dziewczyny. Grunt to pozytywne myślenie. Spróbuję z tym olejem arganowym. W spożywczaku kupię?
Radiolog mówiła abym się pilnowała i unikała kontaktu z chorymi. A tu wczoraj wieczorem gardło boli, rano chrypa. Mam nadzieję, że szybko przejdzie i nic się nie rozkręci.
Używam maści arganowej do masażu ręki czy mogłaby być zamiast oleju?
-
Ja kupowałam olej w sklepie ze zdrową żywnością ( może mają w herbapolu) .Ja lampek też nie czułam ,żadnego działania ubocznego.
Czy może być maść -nie wiem .Z tym olejem to chodzi o przygotowanie skóry.Może inny też by zadziałał-ale tego też nie wiem.
-
Jak długo przed naświetlaniami stosowałaś?
-
Ja bardzo długo ,bo najpierw miałam chemię ,póżniej op i dopiero naświetlanie 0k 4 miesięcy.Każdy czas jest dobry -na pewno nie zaszkodzi
-
Myślałam, że trochę poczekam na radioterapię a tu we wtorek tel. czy mogę jutro przyjechać?
Dzisiaj jestem po pierwszym naświetlaniu i zaraz po wszystko było ok. W domu zaczęła boleć mnie pierś i okolica pachy oraz łopatka. Ogólnie czuję się jak na drugi dzień po operacji.
Czy to normalne? Któraś z was tak miała?
-
Może pobolewać, spokojnie.
Dbaj o siebie Doris.
-
Doris, a ile czasu minęło od operacji do radio u Ciebie?
-
Doris, masuj łapkę tak jak po operacji
w czasie radioterapii trzeba bardzo dbać o rączkę - przykurcz się może zrobić
nie pamiętam - miałaś wycięte węzły?
-
Betty operacja była 12 stycznia
-
Tojka wycięto mi dwa węzły. Zaraz po operacji miałam taki przykurcz, przekrzywiałam się na jedną stronę i teraz mam to samo. Ramie idzie mi do góry, nie kontroluję tego.
-
doris, koniecznie rób automasaż i ćwiczenia kilka razy dziennie , pomoże :nooo i rączkę w górze trzymaj jak najczęściej
-
Wiem, że muszę masować i ćwiczyć. Nie myślałam tylko, że od razu pierwszego dnia będzie tak bolało. Na szczęście tylko 17 lampek, idzie wytrzymać.
-
teraz pilnie musisz ćwiczyć ,podstawa żeby sprawność odzyskać :)
-
może kiepsko miałaś rozćwiczona rękę po operacji ???
-
ćwiczyłam i ćwiczę pilnie i masaż rano i wieczorem.
-
doris, musisz mieć kontrolę nad tym przykurczaniem ramienia - pilnuj i nie przyciskaj ręki do ciała,
jak siadasz na krześle/fotelu/kanapie to opieraj rękę na oparciu, bo grozi Ci w szybkim czasie zamrożenie barku - jak nie przypilnujesz, to niebawem nie sięgniesz z tyłu do biustonosza!
a przy tym rehabilitacja trwa już nieco dłużej - a możesz tego uniknąć
-
Dziękuję Wam za wszystkie rady. Mag będę walczyła z tym moim ramieniem.
-
zegarek, bransoletka, obrączka, pierścionek, torebka - nie na TEJ ręce
-
[font=trebuchet ms,.... torebka - nie na TEJ ręce[/font][/color]
a to da się :-\
-
nie da się :P
ale trzeba się starać - przynajmniej na początku
-
da się :D ino trza mieć prawą stronę sprawną :D ;D
-
Doris, a zapytaj o rehabilitację podczas radioterapii. Ja miałam obowiązkowo gimnastykę, aby na skórze naświetlanej nie robiły się przykurcze. I masaż barku Ci się przyda. I nauka, jak nim poruszać.
-
U mnie również naświetlania szły łeb w łeb z rehabilitacją.
Z tym masażem .....to ja nie wiem, czy w czasie lamp powinno się go robić.
Raczej tylko ćwiczenia.
-
Dzisiaj już jest lepiej, pewnie przez noc trochę się zregenerowałam. Zapytam o rehabilitację.
Tojka nie wiedziałam, że nawet obrączki nie mogę nosić na palcu. Jak zdjąć po 16 latach noszenia :'(
-
Doris, a śpisz z ręką na klinie? Przyznaję, że to trudne dla mnie było jak cholera. Ale teraz widzę, jak ręka się super regeneruje w nocy dzięki pozycji w górze. No i zawsze to jakiś trójkącik w łóżku xhc
-
Śpię z ręką na klinie. Na samym początku zasypiałam i budziłam się w tej samej pozycji. Teraz juz się czuję pewniej i czasami klin znajduję w nocy na podłodze.
-
Doris porozmawiaj z rehabilitantką o ćwiczeniach w domu.Ja ćwiczyłam 2-3 razy dzienie po 10 min przez ok 2 miesiące
-
Ja ćwiczyłam 2-3 razy dzienie po 10 min przez ok 2 miesiące
tylko tyle?
no, ale może nie miałaś mocnego przykurczu. Przez pierwszy miesiąc po operacji ćwiczyłam co 2-3 godziny po 5-10 minut + wkrecanie żarówek, odpychanie chłonki z palców i dłoni podczas oglądania tivika , + raz dziennie odpychanie chłonki z łopatki.
Później aż do końca radioterapii tak jak Ty, 2 x dziennie po ok. 10 minut. Wyjatkiem były tylko 3 dni po_chemijne kiedy nie miałam siły na nic.
Radioterapie skończyłam w grudniu, a w marcu pojechałam na 2-u tygodniowy turnus rehabilitacyjny.
-
Ja nie miałam prawie wcale przykurczu.Teraz ( odpukać) też nie mam problemów
-
mi najlepiej na przykurcz robiły ćwiczenia z kijem ,podczas radioterapii żadnej innej rehabilitacji ,szczególnie masaży nie wolno ,tak jak Tojka 2-3 razy dziennie po 10 minut jest ok
-
ja mam przykurcz do dzisiaj (wychodzi mi lekki "krakowiaczek"przy wyciąganiu ręki do góry) , prawdopodobnie przycięto mi jakiś mały mięsień podczas operacji . A ćwiczyłam i rehabilitowałam się od samego początku ( właściwie zmieniłam tylko rodzaj ćwiczeń) . Teraz dopiero mam treningo- rehabilitację , która bardzo podnosi mi puls i mocno muszę się wysilać, ale trener patrzy na każdy miesien i staw bym prawidłowo wykonywała zadanie. Mam nadzieję na całkowite wyprostowanie ręki! NIe bojcie się wysilać i pocic, podobno najnowsze zalecenia to własnie regularne podonoszenie pulsu i ćwiczenia siłowe by nie tylko spalic tłuszcz, ale obciazac kosci i cwiczyc mięsnie- to najlepsza profilaktyka przeciw osteoporozie i starczej nieudolnosci. I nie brońmy się przed białkiem w pożywieniu - to ono buduje ciało .
-
Amorku, sama prawda z tym białkiem. Budulec mięśni. I to prawda nie bójmy się treningu siłowego i wzmacniającego. Ja spokojnie na siłowni jadę z ciężarkami i sztangą :) Wszystkie węzły usunięte miałam. A z klinem długo spałam, chyba ok roku, taka przytulanka później to była ;) Został mi nawyk i często śpię z uniesioną do góry ręką nad głową, jak również podczas oglądania filmów. Co do radioterapii to miałam formowaną maskę na sobie, która towarzyszyła mi na co dzień w naświetlaniach.
-
Dzisiaj zakończyłam radioterapię. :) :) :) Teraz tylko pilnować aby gad nie powrócił. :0ulan: :0ulan: :0ulan: No i oczywiście ćwiczenia :brzuszki:
-
Gratulacje ,jeszcze raz gratulacje. :0ulan: :0ulan:
-
No to koniec leczenia:)
Gratuluję :oklaski:
-
wspaniale Doris, takie symboliczne z nadejściem Świąt Twoje nowe życie!
:oklaski:
-
doris, to masz prezent na Święta!!!
gratulacje!
teraz odpocznij po tym syfie i wracaj do normalnego życia :D
-
Brawo :oklaski:
PS. Ten dzień właśnie - dzień zakończenia leczenia, opuszczenia oddziału radio - pamiętam ze wszystkiego najlepiej :D
-
Też dobrze pamiętam ,tym bardziej ,że mój radiolog był zupełnie w moim typie i baardzo miły.
-
Tak bardzo się cieszę, że to już koniec ztx ztx Wymęczyły mnie te codzienne dojazdy 70 km w jedną stronę.
-
Brawo!! a teraz świętuj!! :) ztx
-
Doris super że masz już za wszystko za sobą ztx ztx