Byłam wczoraj w Bydgoszczy, miałam planowe badania. To znaczy, miałam skierowania a termin sama wybierała, wybór polega na tym, że przychodzę ze skierowaniem kiedy chcę. Prześwietlenie i ekg, odliczjąc czas dojazdu, to poświęciłem na to niecałe 3 godziny. Zdążyłam jeszcze dojechać do mojej przychodni i też zrobić ekg. Dziś mam mieć tu i mnie echo serca i potrzebne jest ekg, tego z Bydgoszczy bym nie dostała bez opisu a na opis trzeba by poczekać około godziny. Nie chciało mi się czekać, więc przyjechałam do swojej przychodni.
Jedna z pacjentek nagadała mi na temat kobitki która jest w gabinecie ekg (a jest tam dwie osoby facet i kobieta), nie zbyt miło się wyrażała o niej. Jak weszłam do środka, trochę uprzedzona, to się okazało, że oboje miło i pogadać można i pożartować nawet.
Jeszcze tylko zostało mi USG, ale to badanie mam wyznaczone w dzień wizyty.