Amazonka - klub internetowy - rak piersi
Inne choróbska => Różne choroby => Wątek zaczęty przez: madzia_61 w Czerwca 26, 2013, 11:38:09 am
-
http://www.kichacze.pl/Alergia/o_alergii.aspx
[/color][/b]jak co roku od 26 lat dopada mnie alergia ,pomimo stosowania leków życie ma utrudnione /swędzenie oczu ,katar sienny,duszności ,uczuleniowe zmiany na skórze/ ,próbowałam przez te lat rożnych ,leków ,odczulano mnie ,podawano sterydy ale wszystko minimalnie łagodzi skutki a nie eliminuje choroby ,w chwili obecnej biorę Flonidan i krople do oczu Allergo Comod oraz Avamys do nosa.
Nie wiem mam wrażenie ze w tym roku jakieś stężenie pyłków jest większe bo nie daje rady ,najlepiej mi pod prysznicem ;D.
-
witam w tym zacnym gronie !
w tym roku dopadło mnie dużo wcześniej niż zwykle >:( >:( >:(
ja biorę tylko "sterydy" donosowe, na mnie działają, a potrzebuję ich 1 do 2 miesięcy w roku, więc mam nadzieję, że nie dotkną mnie skutki uboczne
w zeszłym roku to nawet bez nich się obeszłam
-
Ja, niestety, cały rok na wziewnych... :( Czasami udaje mi się je na jakiś czas odstawić, na przykład w mroźną zimę lub ciepłe lato. Ostanio jest bonanza ::)
-
testuję właśnie na sobie chlorowodorek azelastyny (Alergodil), działa; jest bez recepty i działa na mnie w przeciwieństwie do wszystkich innych leków antyhistaminowych; przewagę nad kortykosteroidami ma takom, że może być stosowany doraźnie, działa po kilkunastu minutach od zaaplikowania; wadę ma taką, że wychodzi drożej; no i nie wiem jak działa w dłuższej perspektywie
w każdym razie jakby komuś było nie po drodze do lekarza po receptę, to polecam, przynajmniej doraźnie
-
moje 25-letnie dziecko odebrało dzisiaj wynik IgE całkowitego - ma 900, norma u dorosłych do 100 :o
-
Beciu wysokie Ige może tez świadczyć o chorobach pasożytniczych w organizmie i alergii ,ale tez przy atopowym zapaleniu skóry. Przy alergii wytwarza się bardzo duże Ige .teraz dokładnie nie pamiętam ale ja jak miałam robione kilka lat temu miałam ok 800 ,koniecznie skonsultujcie to z lekarzem .
-
Ja konczę Xyzal, szkoda bon tak dobrze mi się po nim śpi!:)
Mój zięć dołączył do grona zdiagnozowanych alergikow. Wyszło mu m.in. wysokie uczulenie na koty!! Gniewko na masciach i emolientach i na mleku karmiącej mamy ( która je bardzo ograniczone produkty).
Madziu AZS to tez alergia.
-
wiem Amorku ale niektórzy /nie mam na myśli tu piszących :) /nie kojarzą że AZS to alergia .
-
madziu, wiem że wysokie IgE może świadczyć o infekcjach wirusowych, bakteryjnych, zapaleniu wątroby, pasożytach, że nie wspomnę już o poważniejszych chorobach...
internista skierował Artura do pulmonologa, a ten dał skierowanie na to badanie, bo od kilku tygodni bardzo kaszle, jest to kaszel napadowy, duszący...
Artur od dziecka jest alergikiem... przez ładnych kilka lat brał leki wziewne, żeby zapobiec astmie oskrzelowej, zażywał krople do nosa z kortykosteroidami, był też z powodu alergii w sanatorium
teraz zaniedbał wizyty u alergologa i jest efekt... :(
Ja konczę Xyzal, szkoda bo tak dobrze mi się po nim śpi!:)
och, jak ja bym chciała, żeby Xyzal tak na mnie działał :P
-
Ja konczę Xyzal, szkoda bo tak dobrze mi się po nim śpi!:)
och, jak ja bym chciała, żeby Xyzal tak na mnie działał :P
:P A zyrtec jeszcze lepiej działał!:)
-
łooo matko... brałam Zyrtec z przerwami przez kilka lat, ale nigdy nie byłam nawet senna ::)
mnie w zaśnięciu pomaga hydroxyzyna albo piwo >:D
-
Ja od kilku lat zaczynając od wczesnej wiosny biorę AERIUS 5 mg do tego 2x dz Avamys do nosa i to mi pomaga, zapisał mi to mądry dr ze stolicy.
-
Ja do nosa mam nosometin.
Beciu piwa nie lubię,a hydroxyzina na mnie nie działa! Każdemu- wg potrzeb! ;)
-
Beciu to super, że wystarczy pifko na dobry sen. Ma ono też inne dobroczynne działanie więc sobie nie żałuj :)
-
wczoraj byłam z wnukiem u alergologa /co miesiąc mamy wizytę /,bierze contrahist,nosonex areozol do nosa i opatenol do oczu , wczoraj lekarka włączyła wziewny lek flixolide i zaraz skontaktowałyśmy się z prowadzącym lekarzem pediatra i ten uważa ze leki wziewne to ostateczność /Franek ma często bardzo brzydki kaszel wręcz duszący ale jak posiedzi w domu ,wyciszy się przechodzą dolegliwości/,wczoraj tez rozmawiałam z koleżanką która od kilku lat leczy syna 12 latka na alergie i ktoś jej dał namiary na lekarkę ze Salowej Woli ,ona ma trochę inne spojrzenie na chorobę zaleciła odstawić przyjmowane leki ,zleciła specjalistyczne badania i zaleciła odpowiednia dietę ,na razie jest szalona poprawa,wklejam Wam do poczytania ,tak informacyjnie :)
http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100826/WEEKEND/200517527 http://www.leap.pl/ksiazki/alergie/o_ksiazce.htm
http://www.danuta.mylek.go3.pl/
mamy zamiar do niej się zapisać ,zobaczymy co nam powie .
-
Wygląda na to ,ze Franus typowy alergik. Uważajcie na krtan, lubi zaskakiwać.Najczesciej jest to powiązane z pokarmami. Ja bym mu zrobiała ( ale musi być oczyszczony z lekow antyalergicznych) badanie z krwi w kierunku alergenów ( wszystkich).
Tego się obawiamy z Zuzą bo u niemowlakow alergia jest skorną , potem niby cichnie ,zanika, wydaje się ,ze dziecko wyrosło , by w wieku 2-4 lat objawić się ooddechowo. Niby przeziębienia, ataki kaszlu , dusząca szczekajaca krtan , cieknący nos itd. A to wszystko to alergia zaczynajaca się od pokarmow. Dlatego tak badamy małego , Zuza na diecie i wciąż szukamy alergenów. A u takich małych bardzo trudno cokolwiek zdiagnozowac, tylko profilaktyka.
Madziu pamiętasz historię z Olusiem . BYł alergikiem skórnym , potem na dwa lata niby wszystko się wyciszyło, zaczęły się ataki krtaniowe, przeziębienia , a w zeszłym roku jelitko się okazało chore. KOnsekwencja przyjmowania alergenów pokarmowych .One niszczą jelita. A w szpitalu lekarka była oburzona ,ze jeszcze takiemu dużemu dziecku nie zrobiono testow alergicznych z krwi- a Maja wiele razy o nie pytała i lekarze nie dawali skierowania.Lepiej trzymać rekę na pulsie.
Mleko i jaja ( biało ) to najczęstsze alergeny, ale i marchewka i jabłko mogą uczulać. Bywaja tez krzyżowe- ci np. co uczuleni na bylice nie powinni jesc wieprzowiny i właśnie marchewki. itditd
-
Dana, piwo pomaga w normalnych sytuacjach, w stresie lub nerwach nie :-\
madzia, dzięki za info :-*
Amorek ma rację w sprawie alergii u niemowląt i dzieci, jest dokładnie tak jak pisze
tylko dlaczego lekarze (zwłaszcza, jeśli chodzi o małe dzieci) przy coraz częstszych alergiach nie dają skierowania na IgE swoiste ???
-
"NAJCZĘSTSZE KRZYŻÓWKI
Dobrze wiedzieć, jakie alergeny lubią występować w parach:
• pyłek brzozy - pyłki leszczyny, olszy, dębu, grabu, buku, owoce pestkowe. Uczulenie może wywołać także zjedzenie selera (bardzo częste!), jabłka, gruszki, moreli, wiśni, czereśni, kiwi, brzoskwini, mango, marchewki, maku, pieprzu;
• pyłek leszczyny - pyłek drzew brzozy, olszy, dębu, grabu, buku, orzech laskowy;
• pyłek traw - melon, arbuz, pomidor, ziemniaki, pomarańcze, orzechy ziemne, mąka (żyto, pszenica);
• pyłek bylicy - seler, marchew, przyprawy;
• roztocze kurzu domowego - skorupiaki, np. krewetki, kraby, ostrygi, ślimaki;
• grzyby Alternaria alternata - grzyby Cladosporium herbarum, Candida albicans, Aspergillus fumigatus, Penicillium citrinum, Fusarium solan, lateks;
• mleko krowie - mleko kozie (aż w 90 proc. przypadków występuje reakcja krzyżowa), mleko owcze, wołowina i cielęcina (tylko 10 proc.);
• białko jaja kurzego - jaja gęsie, kacze, alergia na drób, pierze, czasem zła reakcja na szczepionki produkowane na zarodkach kurzych;
• sierść kota - kilka procent uczulonych źle reaguje na mięso wieprzowe;
• lateks gumy naturalnej - banan, awokado, kiwi, papaja, ananas, melon, mango, grejpfrut, seler, ziemniak, orzech, pomidor, owoce pestkowe (dotyczy zwłaszcza dzieci po licznych operacjach, które miały częsty kontakt z lateksowymi rękawiczkami);
• pszenica - alergia na żyto, sezam, kukurydzę, owies"
-
Podczytuję Was, bo z moich obserwacji wynika, ze dwójka z moich wnuków jest uczulona. Póki co nie są leczone. Ten z Niemiec miał jakieś podstawowe testy alergiczne (nic nie wyszło) ale nader często jest zakatarzony, spływa to na ucho, albo oskrzela. Kasze długo się utrzymuje. I zachowuje się, jak zdrowy, osłuchowo nic, a kaszle i smarka się. I drugiego całe dnie niby nic, a jak idzie spać, to suchy brzydki kaszel.
Prawdziwy problem z tymi alergenami. Da się to przetrwać? I czy z dorastaniem jest szansa, że minie.
Ja będąc dzieckiem, miałam coś, co nazywali bronchit na tle astmatycznym. Potem mówili że jest to alergiczne. Jako maluch ciągle byłam chora. Uciążliwe chorowanie (wynikające też chyba z nadopiekuńczości mamusi, która mnie zbyt grubo ubierała, zbyt chuchała, nie dając szans na uodpornienie) Minęło ok. czwartej klasy, gdy zaczęłam intensywnie uprawiać gimnastykę. Były treningi 3-4 razy w tygodniu, wyjazdy na obozy kondycyjne, zawody, treningi zimą na śniegu. Może rzadsze (1-2 razy na rok) chorowanie spowodowane było wyrastaniem z wieku, w którym się więcej choruje. Organizm się uodpornił, a może mobilizacją organizmu i hartowaniem się. :-\
-
Dana, wlasnie z tej wczesnej alergii najczęściej się wyrasta. Im wcześniej się zachoruje tym prawdopodobieństwo , ze minie większe .Testy skórne ,a nawet te z krwi często nie pokazuja alergenu. Nauka w tej dziedzinie jeszcze często jest bezsilna .
Beciu IgE jak wiesz ( pisałyśmy) tez może nic nie wykazac, jest jeszcze IgG i jakies dwa inne. To się nazywa np. IgG zaleznośc ( często jest związana z tzw, nadwrazliwoscią jelitową)
http://www.alergiapokarmowa.pl/alergia-pokarmowa-utajona-igg-zalezna/
http://synevo.pl/food-detective-test-nietolerancji-pokarmowej-igg-zaleznej/
-
nasz miał Ige robione wyszło ok 200 i testy miał ,wiemy że mogą uczulać go trawy ,roztocza i brzoza,migdał wycięty ale spirometrii alergolog nie zaproponowała, na razie tylko wziewny lek przepisała twierdząc że to na tle astmatycznym kaszel /może 5 latka się nie robi / .Pamiętam kiedyś oglądałam program a w nim było ze wszelakie choróbska biorą się z jelit /w skrócie / tam jest rozmrażalnia ,trzeba chyba lewatywkę sobie robić czyli SPA 8).Tak Amorku zrobimy badanka z krwi ,pojedziemy do tej pani doktor z linku ,u mnie w laboratorium tez z krwi oznaczają/płatne i to sporo/ ale muszę wcześniej podpytać czy miarodajne i czy honoruje z innego laboratorium.No ja na trawy uczulona i chyba sam organizm reguluje bo ziemniaków ,pomidorków,arbuza ,melona niekoniecznie.
-
Amorku, dzięki za linki :-*
mam taki sam kaszel jak moje dziecko :(
alergia to, czy coś innego ??? :-\
muszę chyba iść po skierowanie do alergologa lub pulmonologa; ciekawe jakie będą terminy...
-
wczoraj dostałam od alergologa kartkę z dietą ubogohistaminową i wynika z niej, że powinnam unikać pokarmów, które zaleca się spożywać przy podwyższonym cholesterolu i zagrożeniu osteoporozą...
nie mogę zażywać preparatów na problemy z włosami (bardzo mi wypadają), bo zawierają zioła... :-\
dermatolog (powiadomiona o alergii) zaleciła, żeby brać przez 4 miesiące, a przez pierwszy miesiąc nawet podwójną dawkę ::)
i jak tu się leczyć, żeby nie zwariować ??? :(
chciałam napisać: jak tu nie pić, ale według w/w diety nawet piwa, wina i produktów spirytusowych mi nie wolno >:(
-
Nie pić :o Katastrofa ::(( A serio, to jak zwykle trzeba sobie znaleźć złoty środek :-*
-
ciekawam Beciu, co tam na tej karteczce masz zakazane
-
długo walczyłam z alergią Starszej (na szczęście trochę już z niej wyrosła)
ale określenie "ubogohistaminowa" słyszę/czytam po raz pierwszy
Dziecko me miało dietę antyhistaminową : zakazane pomidory i ketchup (a tak bardzo lubiła chleb z masłem i ketchupem), czekolada, kakao, sery zółte, wędzone, wiele przypraw (w tym cynamon - ulubiony ryż z cynamonem tez odpadał).
A żeby było weselej to trzeba było również wyeliminować w okresach pylenia (czyli tak około przełom marca/kwietnia, maj - sierpień a potem koniec września - październik): mąkę żytnią i pszenną,mleko i resztę nabiału, ziemniaki, marchewka, seler, wieprzowina i inne typu: orzechy, pomarańcze ....
A że były to bardzo wczesne lata 90-te, więc moje dziecko wpierniczało ryż na zmianę z kaszą, albo fasolą + mleko sojowe,którego nie cierpiała. aaaaaa noooo i lizaki i dropsy mogła jeść hehe.
Dodatkowo codziennie musiałam na mokro (rano i wieczorem) ścierać wszystkie sprzęty (w tym zabawki) i podłogi. Nie miałam wtedy żadnego dywanu, chodnika, ani firan i zasłon. Kanapę i fotele spryskiwałam jakowymś aerozolem co majątek kosztował (1/4 męża pensji).
W letnim czasie, aby móc siedzieć czy też spać przy otwartym oknie, musiałam wieszać w oknie mokre prześcieradło, aby pyłki nie wdzierały się do domu.
Nooo i dziecko nie mogło wychodzić w ciągu dnia z domu. Wstawałyśmy więc bardzo wcześnie i z rańca buszowałyśmy na podwórku.
Jak se teraz pomyśle, to ...... raaaaaany ale byłam dzielna hehe....
A dziecko wyrosło na dużą, zdrową dziewczynkę, która już niebawem skończy studia:)
-
:oklaski: dla mamusi i córci.
Czy teraz nie musi już przestrzegać tych zasad? Czy z uczulenia się wyrasta ???
-
Czy teraz nie musi już przestrzegać tych zasad? Czy z uczulenia się wyrasta ???
Dziecko moje nie było odczulane (z powodu innych chorób). Samo przeszło - ale częściowo. Trochę zostało. Ale nie musimy juz tak rygorystycznie przestrzegać zasad. Zaczyna kichać - wiadomo - trzeba szybko zetrzeć podłogę, wypryski na twarzy - wiadomo zjadła np. jajko (w czasie Wielkanocy jest to baaaaardzo widoczne) albo pomarańczę.
W czasie pylenia myje twarz, ręce najczęściej jak to jest możliwe, włosy po każdorazowym przyjściu do domu...... no i takie tam inne pozostałości przestrzegania...... ale jest juz na tyle duża, że sama tego pilnuje. Mamusia najwyżej za rączkę potrzyma, kiedy dziecko ma gorszy dzień .....
No i w tych gorszych okresach bierze leki p/alergiczne.
-
Skąd się bierze to dziadostwo. Ze wszystkich stron słyszy się, że dziecko na coś uczulone. :(
-
Moje przeważnie na rodziców ;D
-
za Tojką powiem - bo drogę (co nie raz tu i ówdzie było omawiane) taką samą przeszłyśmy z naszymi starszymi - ze z wiekiem jakby mniej groźne to się robi. Albo bardziej kontrolowalne. Mój też ma 'we krwi, że po przyjściu do domu najpierw po całości bierze prysznic i zmienia ubrania. A w jego domu nie ma do tej pory ani dywanów, ani kwiatów, ani miękkich poduch. Gdy do nas przychodzi i wytarmosi swojego ukochanego psa - od razu kicha i prycha, i musi do nosa spreje zapodawać…
No i w sprawie jedzenia przeszedł na weganizm; porzucił i mleko i jajka, nie wspominając o mięsie…
Ale żyć się daje :)
ps - Hamak, może i masz rację…? Uczulenie na rodziców ciągle aktywne ;D
-
Moje przeważnie na rodziców ;D
Czyli wszystko ok. Nie trzeba wyrzucać dywanów i poduszek......
-
Współczuję Wam. Moje dzieciaki w zasadzie nigdy nie chorowały. Niby M. też alergik, jako maluch na mleku sojowym i bez kilku innych produktów, bo inaczej od razu pokrzywka, kilka lat odczulany, bo nieustające zielone gluty, ale takich rygorów u nas nie było. Bez dywanów, firanek, poduch, a zwłaszcza z codzienną ścierą w ręce chyba bym nie dała rady ;) I też mam wrażenie, że po prostu z tego wyrósł, choć nie całkiem, bo w okresie pylenia trochę się męczy, ale leków nie bierze, bo... nie lubi :P
-
o alergii mego dziecka dowiedziałam się kilka godzin po porodzie
gdy przyniesiono mi ją po raz pierwszy, miała całą buzię wysmarowaną jakimś żółtym mazidłem - przestraszyłam się, że coś z nią nie tak
ale do pokoju wkroczył lekarz i zaraz dostałam informację, że dziecko urodziło się z mocną pokrzywką i musieli od razu zareagować; dowiedziałam się wtedy już, że będzie alergikiem = hm... nie bardzo wiedziałam o czym on do mnie mówi, a internetu nie było coby se specjalizację alergologa zrobić ;)
pierwsze testy skórne miała zrobione po ukończeniu 3 lat (wtedy nie robiono testów młodszym dzieciom) - noooo i wylazło szydło (a właściwie to l.mn) z worka
niestety system immunologiczny już był tak zepsuty przez podawane antybiotyki (zupełnie niepotrzebne), że zaczął się horror nie tylko alergiczny
-
pierwsze testy skórne miała zrobione po ukończeniu 3 lat (wtedy nie robiono testów młodszym dzieciom) - noooo i wylazło szydło (a właściwie to l.mn) z worka
dokładnie tak… I dopiero wtedy zaczął się z jednej strony horror (mycie, czyszczenie, dieta etc), ale z drugiej strony - ulga; na reszcie byo wiadomo, o co chodzi. bo pamiętam jak dziś, wizyty u pediatry, gdy wmawiano mi, że jestem złą matką, bo dziecka z kataru nie potrafię wyleczyć >:(
-
bo pamiętam jak dziś, wizyty u pediatry, gdy wmawiano mi, że jestem złą matką, bo dziecka z kataru nie potrafię wyleczyć >:(
taaaaaaa i pewnie nie ubrałam dośc ciepło, bo ma kaszel = antybiotyk
a w lato pewnie przegrzałam, bo ma kaszel = antybiotyk
a jak im tłumaczyłam, że to coś innego = inne powody, to oczywiście było, że się wymądrzam i przecież lekarzem nie jestem
Lekarzem nie - ale matką, która zna swoje dziecko.
Aż wreszcie trafiłam na prawdziwego, mądrego, wspaniałego lekarza.....który dokładnie słuchał co mówi matka, który kazał założyć zeszyt i zapisywać co, kiedy, jak. A potem dokładnie te wpisy studiował i odpowiednie środki zaradcze stosował.
Minął rok i dziecko mi postawił na nogi :)
-
Tojka , dziecięce alergii to cos innego niż np. alergii Beci - ta pojawia się pózniej. Dziecięce są upierdliwe dla matki ( Gniewus alergik ,ale nie ma takiej najgorszej) , ale najczęściej mijają. Te drugie nabywa się z czasem.
Beciu zjadłabym te tabletki na włosy a potem martwiłabym się o alergie.
Ja tez biorę xyzal ,ale jak cos się dzieje w krtani. Jakie ty masz objawy alergii? I czekam tez na odpowiedź dla mag!
-
ciekawam Beciu, co tam na tej karteczce masz zakazane
Jakie ty masz objawy alergii? I czekam tez na odpowiedź dla mag!
odpiszę podczas weekendu :P
-
Tojka , dziecięce alergii to cos innego.........
Amor, wiem, że to inny rodzaj alergii (Becia ma alergie nabytą, choć być może jest ona następstwem alergii utajonej i marszu alergicznego) , ale moje dziecko nie miało/nie ma typowej alergii dziecięcej - rozmawiałam na ten temat z lekarzem
Gdyby tak było, to nie trwałaby do tej pory, i nie byłoby astmy przy tym, nie byłoby objawów alergii utajonej: zaburzenia nastroju, depresja, chroniczne, często nawracające się bóle głowy, dolegliwości ze strony układu pokarmowego, ciągle zmęczenie...... mogłabym tak długo wymieniać
Typowa alergia dziecięca najczęściej mija wraz z wiekiem.
-
Zakładam,że badania w kierunku tarczycy zrobione? Może jestem monotematyczna, ale odkąd Zuza ma zdiagnozowane Hashimoto, wciąż dowiadujemy się , że kolejna jej koleżanka, znajoma także ma.( naliczyłą już 11)
-
ma zrobione wszystkie badania, w różnych kierunkach
jak tylko coś_gdzieś zaczyna się "dziać" (nieraz jej sie tylko wydaje)
to momentalnie leci się badać - ona panikara jest jeszcze większa niż mamuśka ;)
oprócz usg piersi - niestety tu strach jest silniejszy
ale powoli dojrzewa ;)
-
Zupełnie jak moja!!! USG tez się panicznie boi!
-
kurcze, tyle napisałam, nacisnęłam jakiś klawisz i znikło >:(
to teraz w skrócie
dieta ubogohistaminowa - eliminacja potraw poddawanych procesom fermentacyjnym; należą do nich: chleb na zakwasie, produkty fermentacji mleka, dojrzałe sery, ryby takie jak: łosoś, makrela, śledź, tuńczyk, konserwowane i wędzone produkty rybne, mięsne, marynowane owoce i jarzyny, pomidory, szpinak, ananasy, banany, orzechy laskowe, ziemne, poziomki, truskawki
jestem alergikiem chyba od urodzenia, ale 40 lat temu nie diagnozowali takiej choroby...
byłam leczona antybiotykami na zapalenia oskrzeli, duszności (spalam podczas wakacji u rodziny na wsi pod grubymi pierzynami z pierza), jako niemowlę miałam zmiany skórne na nadgarstkach
kilkanaście lat temu z testów wyszło, że mam alergię wziewną na pyłki i roztocza, kontaktową na nikiel, kobalt, fenylenodiaminę, ostatnio z testów wyszła też neomycyna
biorę od wielu lat zyrtec albo loratadynę, a w okresie wiosenno-letnim krople do nosa, zmiany skórne pojawiają się na dłoniach i twarzy
teraz byłam u alergologa, bo kończyły mi się tabletki, a maść na ręce przeterminowała; jakieś 2 lata temu byłam w por. alergologicznej w Katowicach, ale dowiedziałam się, że u nas przyjmuje pani alergolog i ma dobre opinie, więc poszłam
nie przejmuję się zbytnio moją alergią, przyzwyczaiłam się, ale wkurzają mnie rozbieżne opinie lekarzy na dany temat... jeden powie że można coś jeść, pić, zażywać, drugi zabroni...
Amorku, te tabletki na włosy brałam rok temu, a dopiero teraz u alergologa dowiedziałam się, że nie mogę ich łykać... i tak nic nie pomogły, a czy zaszkodziły nie wiem...
-
podobno nie wolno przyjmować tego samego leku na alergie non stop bo organizm się uodparnia ,ja zmieniam leki z rożnych grup lekowych /oczywiście pod kontrola alergologa /mam przykład w tym roku z pobytu w Bystrej Flonidan pomagał mi przez 2 lata a w tym roku właśnie podczas pobytu u Amorka tak mnie dopadło że miałam serdecznie wszystkiego dość ,dopiero zmiana leku pomogła mi /pojechałam do apteki i inny zakupiłam bez recepty ,oczywiście farmaceutka doradziła / :)
-
Tojka , dziecięce alergii to cos innego.........
Becia ma alergie nabytą, choć być może jest ona następstwem alergii utajonej i marszu alergicznego) , .
a jednak marsz alergiczny ;)
aaaa czyli ta dieta ubogohistaminowa to inna nazwa antyhistaminowej
Beciu, musisz po prostu trafić na "swoje" tabletki", wyeliminować z diety to co Ci nie pasuje i będziesz żyła ;) całkiem nieźle ....
zyrtec na moje dziecko nie działał nigdy
za to loratadyna (bierze LORATAN) sprawuje sie bardzo dobrze (trafiliśmy na ten lek dopiero jakieś 6 lat temu)
-
przesmarkana ta dieta, mam nadzieję, że nie będę musiała jej nigdy stosować; w tym roku alergia dała mi się bardziej we znaki niż w zejszłym :/
-
a jednak marsz alergiczny ;)
aaaa czyli ta dieta ubogohistaminowa to inna nazwa antyhistaminowej
Beciu, musisz po prostu trafić na "swoje" tabletki", wyeliminować z diety to co Ci nie pasuje i będziesz żyła ;) całkiem nieźle ....
ToJka, mnie chodziło o tabletki na włosy, że jeden lekarz przepisał, a drugi odradził :-\
marsz alergiczny - fajne, jeszcze takiego określenia nie słyszałam, ale już sobie wyguglowałam 8)
a jeśli chodzi o tabletki na alergię, to teraz alergolog zmieniła mi Claritinę na Rupafin, takich jeszcze nie miałam i nazwa pierwszy raz słyszałam, bo Xyzal, Telfast, to są mi znane
-
Napisałam wczoraj post zaraz po Tojce i nie rozumiem dlaczego go nie ma??? Wysłałam przecież! Juz miałam tak kiedyś!
Cóz, chciałam tylko Beci powiedzieć ,ze nie wiedziałam iż tak się męczy całe zycie z alergią. To duzy problem ,chociaż wiem ,ze bywają większe. Mam nadzieję,ze dieta ci pomoże! Tego zyczę! Zdziwiona jestem tym zakazem spozywania chleba zytniego! Tego byłoby mi szkoda!
-
dzięki za wpisy i wszystkie porady, i ciepłe słowa :-*
tak jak wcześniej pisałam nie przejmuję się zbytnio moja alergią (żebym tylko takie problemy miała :P), tylko wkurzają mnie różne porady lekarzy i to, że nie mogę stosować praktycznie żadnych kosmetyków na twarz, typu fluidy, podkłady, pudry, a skóra na twarzy jest często podrażniona, zaczerwieniona, z plamami...
1-ego grudnia idę do dermatologa, zobaczymy co ten powie w sprawie włosów :-\
wcześniej zapomniałam napisać, że alergolog poleciła mi na wypadanie włosów tabletki Zincteral (też je już brałam, neurolog mi przepisała, gdy przy okazji usłyszała o problemie) , ale jak usłyszała, że jestem uczulona na nikiel i kobalt, to stwierdziła, że na cynk też mogę być ::)
a tej diety póki co nie będę stosować :P; w połowie stycznia mam mieć znowu testy, m. in. pokarmowe, to zobaczę, czy jestem na jakieś pokarmy uczulona, z poprzednich nic mi nie wyszło...
-
tak jak wcześniej pisałam nie przejmuję się zbytnio moja alergią (żebym tylko takie problemy miała :P), tylko wkurzają mnie różne porady lekarzy i to, że nie mogę stosować praktycznie żadnych kosmetyków na twarz, typu fluidy, podkłady, pudry, a skóra na twarzy jest często podrażniona, zaczerwieniona, z plamami...
a próbowałaś podkładów/pudrów mineralnych ? podobno można je stosować przy alergiach na zwykłe podkłady, bo nie uczulają i nie podrażniają; wadą jest to, że trudniej uzyskać mocne krycie i trzeba nauczyć się je nakładać, no i mieć zestaw odpowiednich pędzli; tylko trzeba uważać, bo producenci czasem piszą, że kosmetyk jest mineralny, kiedy naprawdę jest zwykłym kosmetykiem z dodatkiem minerałów (i to w ilościach homeopatycznych); prawdziwy podkład mineralny zawsze jest w proszku, nigdy we fluidzie, w składzie ma wyłącznie minerały i żadnych konserwantów, bo taki kosmetyk nie powinien się zepsuć nawet w ciągu stu lat ;)
-
Tak, to mogą być kosmetyki dla ciebie. Musiałabys szukac tych dla alergikow i testować.
-
Aquila, dzięki za radę :-*
nie próbowałam jeszcze, ale słyszałam o nich, przy najbliższej okazji przejrzeć ofertę w dobrych sklepach i jakiś sobie wybiorę
a może jakiś mi polecisz ???
-
ja się dopiero do nich przymierzam, także nie mam zbytnio doświadczenia
pierwszy raz zamówiłam próbki z Everyday Minerals jakiś czas temu i nie bardzo umiałam się tym posługiwać (bo nie miałam odpowiednich pędzli - flat top i kabuki) i gupia - zamiast odłożyć na lepsze czasy, kiedy się dorobię pędzli, to wywaliłam te próbki (http://emotikona.pl/emotikony/pic/2glowawmur.gif)
nie wiem czy takie podkłady można dostać gdziekolwiek stacjonarnie, ze sklepów netowych zwykle można zamówić próbki - są po 2-5zł i warto to zrobić, bo kupując przez net trudno trafić w kolor
-
dziewczynki alergiczki trawiaste czy zauważycie w obecnej chwili zmasowany atak pyłkowy ?
-
zauważyłam - u młodego czerwone oczy + woda w nosie = pyli_cóś 8)
-
ano, do zapchanego, kapiącego nosa, doszedł kaszel
-
biorę telfexo 180 mg jest masakra ,najgorzej oczy świerzbią
-
Też już zapodałam sobie Telfexo ::((
-
ja od 3 tyg wciągam nasometin, czasem kichnę, ale generalnie jest git
-
ja dzisiaj wzięłam pierwszą dawkę nowych pigułek - clatra (bilastyna). zobaczymy jak będzie. podobno jest to lek nowej generacji, nie usypia, można go brać przez dłuższy czas i o dowolnej porze
-
http://www.styl.pl/zdrowie/diety/news-potrawy-dla-osob-z-objawami-alergii-pokarmowej,nId,1859929
-
okropność mnie dopadła-alergia ,czuje się chora ,byłam u lekarza wszystko w gardle ok a mnie boli ,woda z nosa i ogólne rozbicie ,wróciłam do rupafinu i dostałam, singulair 10,ponadto rutinoskorbin oraz tymianek z podbiałem ,niestety okna w domu muszę mieć pozamykane a przy takich temperaturach masakra
-
też mnie wzięło :( w robocie chyba klima zagrzybiona, bo po włączeniu kiepsko się mam; dostałam dziś wziewne i telfexo (jeszcze nie łykałam, więc nie wiem, czy pomoże...) U mnie nie kapie, tylko sucho i nieprzyjemnie drapie, fuj... i od razu oskrzela się włączają z furfotem, fuj...
-
okna mogą być otwarte, tylko trzeba w nich powiesić namoczone/wilgotne np prześcieradła (zatrzymują pyłki).
swego czasu (prawie 20 lat temu) przez cały maj i lipiec miałam takie ekstra prześcieradłowe ozdoby okienne ;)
patent podpowiedziany przez młodą lekarkę sprawdzał się pierwszorzędnie
-
okna mogą być otwarte, tylko trzeba w nich powiesić namoczone/wilgotne np prześcieradła (zatrzymują pyłki).
swego czasu (prawie 20 lat temu) przez cały maj i lipiec miałam takie ekstra prześcieradłowe ozdoby okienne ;)
patent podpowiedziany przez młodą lekarkę sprawdzał się pierwszorzędnie
Ja prawie trzydzieści i parę lat temu / ale z małym hakiem / też miałam problem z alergią ::)
Wtedy kazywali zdjąć firanki, dywaniki i myć podłogę 2 x dziennie, a pościel zmieniać dwa x w tygodniu ::((
Cieszmy się z tego, bo świat /medycyna / idzie 'do_przodu' :oklaski:
Dzisiaj nikt nie namawia do 'pucowania' podłogi, zmiany pościeli itd. .. bo pomoże.. ::)
Dziś już wiadomo, ze 'prawie_wszystko' nam szkodzi ::(( ::(( ::((
Ps. ja zostałam alergiczką na starość ^-^ xhc
-
moczyć prześcieradła ,zawieszać w oknie technicznie kiepsko ,no woda pomaga ,najlepiej pod prysznicem ,do nosa woda morska ,twarz często myć i koniecznie włosy ja nawet 2 razy dziennie i bez leków nie da rady ,na starość co raz gorzej ze mną alergicznie :0ulan:
-
Nasz syn jest alergikiem. Znów zaczął kichać (kilka lat spokoju było). Ale od m-ca łyka co dzień 2 kapsułki oleju z czarnuszki. Rano i wieczorem nos zapsikiwany srebrem. Kicha jedynie od czasu do czasu, oczy nie podrażnione... Superrrr!!!!
-
Madziu zauważyłam, że masz te samy objawy i o tej samej porze dokładnie co mój synowaty.
Też leje się mu z nosa, kicha i mówi, że czuje się rozwalony, jak przy grypie.
Na h... było to całe odczulanie, ponad 10 lat,
No ale z drugiej strony może uchroniło od astmy.
Telfakso chyba pisałaś. Podpowiadam Jovesto, w tabletkach, na receptę, właśnie go testuje, po swojej lubej,
która jest alergikiem i pokarmowym i wziewnym ::((
Mówi też, że te leki które na niego kiedyś dobrze działały teraz jakby wcale.
Czym się Kobieto i wokle wszyscy alergicy, bo to trudny czas dla was.
-
No jasne, że nie na 'h', ale na 'ch' ;)
Mówiłam, zmęczona, nie pisać ;)
-
testuję bilastynę, znacie?
na nos mam jeszcze nasometin, więc trudno powiedzieć, ale oczy jakby nie swędzą
-
nie znacie ;)
u nas w tym roku znowu króluje Loratan - sprawdza się od kilku lat
a ta Bilastyna to na receptę czy prosto z ulicy można ;)
-
na receptę
loratadyna na mnie z kolei wogle nie działa, pewno dlatemu że bezreceptowa
-
Loratan kupuje tylko ten na receptę (30 kapsułek w opakowaniu) i działa ;)
-
a on jest jakis inny niż ten bez recepty?
bo kiedyś zjadłam naraz blister tego bezreceptowego i nic :P
-
czego nie robi siła sugestii :D
-
nie mam pojęcia czy się czymś różnią
bez recepty są takie chyba 7-o kapsułkowe.
memu dziecku pomaga :)
-
czego nie robi siła sugestii :D
oj, gdyby działała siła sugestii to bym wyleczyła alergię czarnuszką, omegami3, jakimiś kulkami pod język, ektoczymśtam i czymśtam jeszcze co już nazwy nie pomnę :P
-
no, jakby były na receptę pewnie by cię uzdrowiły ;D
-
bezreceptowy dzialal na mnie alergodil i cromohexal, ktore nawet tu zachwalalam, ale uodparniam sie na nie po ok miesiacu uzywania
takze tego, to nie magia recepty ;)
-
spróbuj dymisty ( krople) - podobno najlepsza i można ją stosować przez baaaaaaaardzo długo tylko baaaaaaaaaardzo droga ( około 100zl)
-
jak się uodpornię na nasometin, to spróbuję
aczkolwiek ten alergodil, to jest właśnie azelastyna, która jest m.in. w tej dymiscie i na azelastynę się uodporniłam
-
Mam pytanie :)
Są zrobione testy z krwi i skórne.
Wyszła alergia pokarmowa i wziewna.
Czy przed ustawieniem odpowiedniej szczepionki trzeba obecnie zrobić gastroskopię, wiadomo, żeby wykluczyć inne schorzenia, a są z tej strony dolegliwości.
Jesteście zorientowane?, czy to obecnie faktycznie niezbędny wymóg?
Tok myślenia alergolog niby logiczny, ale wredna i nie chcąca nic tłumaczyć.
-
Już sobie sama odpowiedziałam ;)
-
gastroskopię czy kolonoskopię przy dolegliwościach układu pokarmowego ,jelit myślę powinno się zrobić ,
alergia pokarmowa modny temat ,moim zdaniem sami wiemy co nas organizm nie przyswaja i co nam szkodzi ,próby alergicznie owszem ,ale trzeba naprawdę dobrego alergologa żeby nam pomógł ,ostrożnie ze sterydami to ostateczność :)
-
mam pytanko odnośnie smogu
czy wy alergiczki/ dzieci wasze - alergicy = dusicie się? w pełnym słowa tego znaczeniu ;)
-
ja alergiczka nie duszę się z powodu smogu, ale też, zgodnie z zaleceniami głoszonymi w mediach, mało przebywam teraz na "świeżym" powietrzu :P
mój syn alergik też mało spaceruje, głównie jeździ autem
z tym smogiem nie mogę czegoś pojąć :-\
czy dopiero w tym roku ludzie zaczęli palić w piecach bele czym?
rok temu, kilka lat temu palili tylko tym, czym się powinno?
pomiary są robione od kilkunastu lat, a takiego larum jak w tym roku jeszcze nie słyszałam...
-
u nas dzisiaj był rekord
nawet Kraków został daleko w tyle
http://poznan.wyborcza.pl/poznan/7,36001,21379524,smog-wciaz-dusi-poznaniakow-jestesmy-w-swiatowej-czolowce-miast.html#BoxLokPozLink
-
z tym smogiem nie mogę czegoś pojąć :-\
czy dopiero w tym roku ludzie zaczęli palić w piecach bele czym?
rok temu, kilka lat temu palili tylko tym, czym się powinno?
pomiary są robione od kilkunastu lat, a takiego larum jak w tym roku jeszcze nie słyszałam...
primo......koniunkturę trza napędzić...(dało sie po pińcet...trza wyrównać)...a więc kasa może być z grzywien za palenie niewiadomoczym.....oraz z obowiązkowej wymiany np.piecy.....stare na złom=kupić nowe....a najlepiej od firmy w której zarządzie jest ktoś z rodziny wiadomych osób
po drugie.......jest tez okazja do podniesienia opłat za korzystanie ze środowiska lub wciągnięcie na liste nowych podmiotów wnoszących oplaty
-
pomiary są robione od kilkunastu lat, a takiego larum jak w tym roku jeszcze nie słyszałam...
se mogą mierzyć jak chcą
se mogą ogłaszać przekroczenia norm, jak chcą
ale na 100% w tym roku jest łokropnie z tym smogiem
moja Starsza (alergik i astamtyk) przebywa na "świeżym" powietrzu ino jakieś:
podróż do pracy: 3 minuty+4 minuty+4-8 minut
+ to samo droga powrotna, ino minuty w odwrotnej kolejności ;)
wchodząc do domu kaszle tak, jakby za chwile miała się udusić - trwa to jakieś 2-3 godziny z niewielkimi przerwami = NIGDY tak nie było
ja jestem odporna na zanieczyszczenia (kiedyś_kiedyś mieszkałam blisko cementowni, teraz mieszkam blisko elektrociepłowni i spalarni śmieci), ale w tym roku i mnie zaczyna smog dokuczać
-
Kiedyś było mniej aut i mniej korków. W nich auta spalają znacznie więcej.
Smog (zapylenie) widać na autach. Wystarczy przejechać 100 km i auto do myjni. W Niemczech po tygodniu mam auto czystsze, niż u nas po jednym przejeździe do Szczecina z Polic.
Poza tym zabudowujemy się i przeciągów w miastach mniej, stąd smog wisi sobie w powietrzu.
Uważam, że powietrze jest gorsze, niż kiedyś
Argumentów Róży nie pdzielam
-
mam pytanko odnośnie smogu
czy wy alergiczki/ dzieci wasze - alergicy = dusicie się? w pełnym słowa tego znaczeniu ;)
TOJKA< ja i moja córka rzeczywiście gorzej znosimy "świeże powietrze". Szczególnie jak nie ma wiatru i wszystko kisi się na wysokości głów. Za chwilę dojdą kurze z chodników sypanych piachem przez okres zimowy. Dojdzie pylenie drzew. Nie będzie palenia w piecach a i tak będzie trudno oddychać w związku ze spalinami z samochodów. Już nie wiem ile lat słyszę o ograniczeniu ruchu drogowego przez centrum Ciecha. Chyba tyle samo co o budowie nowej tamy na wysokości Nieszawy.
Dana, dwadzieścia lat temu przyjechała do nas koleżanka z Niemiec i powiedziała, że zapomniała już o tym jak u nas idąc chodnikiem chlapie się nogi błotem w porze deszczowej. O samochodach i ochlapanych tablicach nie wspomnę.
Nie jest dobrze a będzie jeszcze gorzej. Nie pamiętam aby tak często jak kiedyś..kiedyś...jeździły samochody sprzątające i myjące ulice.
Róża z egzekwowaniem przepisów i dawaniu grzywien też jest u nas cienko. Kuracjusze zatrzymują samochody na chodnikach i policja tego nie widzi. Mieszkańcy i właściciele psów nie zbierają odchodów i za to też nie ma kar. Śmieci rzucane są za płoty i nie tylko i tego też nikt nie widzi. Jesteśmy społeczeństwem (ogólnie mówię) brudasów. A zwróć komuś uwagę to narazisz się na chamskie odzywki.
Ot tak mi się zebrało.
-
Argumentów Róży nie pdzielam
nic nie szkodzi Dana ;)........po prostu to nie Twoje podwórko
ale za to moje....sprawozdania coroczne do marszałka województwa o ilości wyprodukowanych spalin,odpadów,czynnika do klimatyzacji.....każdy metr czy kilogram to złotówka do zapłacenia
prywatny też korzysta z samochodu,klimy,pieca....ale przedsiebiorcę się finansowo za to przydusza
a weż pod uwagę elektrownie,spalatnie, lakiernie,serwisy........ile tam się TEGO wytwarza i ile kosztuje przedsiebiorcę cała infrastruktura służąca zminimalizowaniu szkodliwości.......i tu mam na mysli napędzanie koniunktury, bo co roku nowy przepis , a Ty sie musisz przystosować
juz wiecie czemu tyle kremacja kosztuje ;D
-
z tym smogiem nie mogę czegoś pojąć :-\
czy dopiero w tym roku ludzie zaczęli palić w piecach bele czym?
...
Mieszkam w dzielnicy najbardziej zanieczyszczonej (i mnie to przeraża, że skoro w Kielcowie pomiar w mieście wykazuje przekroczenie o 1500% a na naszej dzielni ma być gorzejjj...). Ostatnio zrobi0no badanie dymów z kominów (latał dron z czujnikami). Wyniki dane do urzędu miast wręcz z wykazem nrów działek, gdzie najbardziej smrodzą. Ciekawe czy będzie ciąg dalszy (konsekwentny).
Ludzie od kilku lat znów palą śmieci. Palą je także wiosną i latem, aby mieć ciepłą wodę. Kupują węgiel na wiaderka, bo nie stac ich na jednorazowy zakup tony (nie mówiąc o zapasie na całą zimę). Ale są i tacy, któzy palą, bo można. Bo nikt nie broni.
A gdy niemiłosiernie dymią i sprawa trafia do sądu - zostaje umorzona. Bo cóż my mamy poradzić na to, że mamy stary piec...
Podobnie sprawa wygląda z zawartością szamb - nie bez kozery mówią o nas Kraina Tysiąca Szamb - kto tylko mieszka bezpośrednio przy łąkach wylewa ile się da...
I kontrole nic nie dają. Są bez sensu. Strażniik miejski przychodzi i nikt mu nie otiwra drzwi. Zostawia kartkę że przyjdzie nazajutrz. Prosi o kwit za ostatnie wytankowanie szamba. Dumy właściciel wręcza kwit z datą "wczorajszą". A przecież można by to załatwić systemowo: zużycie wody takie to a takie (jest rachunek z wodociągów), szacunkowa produkcja ścieków taka to a taka (przecież jest to wyliczane przy kanalizacji), pojemność szamba określona - a więc z określoną częstotliwością powinien nastepować wywóz nieczystości. Poprosze o kwity z np. ostatniego roku (przeciez jest zasada, która mówi, że się je powinno trzymać). I wtedy walic kary ile wlezie!
-
Beciu u nas ( na Śląsku ) od zawsze było brudne, zanieczyszczone powietrze. Było jeszcze gorsze bo przecież połowa( jak nie więcej) przemysłu została zlikwidowana. Pamiętasz Hutę Cynku na Wełnowcu ? tam zawsze unosiła się niebieska chmura. Robiono badania dzieciom , tym urodzonym na początku lat 80 - połowa miała ołowicę . A chmura nad Chorzowem? była cały czas. Teraz jest o wiele lepiej , jednak nasila się w zimie bo wtedy zanieczyszczeniom sprzyja pogoda- mróz ,brak wiatru, ciśnienie. NO i teraz zaczyna się o tym mówic głosno. Jest nadzieja dla naszych wnuków :) no i wiatr, deszcz sprzyja oczyszczeniu powietrza więc liczymy na poprawę w najbliższych dniach, już jest lepiej.
-
Tak u mnie już skoczyło o jeden pkt wyżej. :oklaski: :oklaski:Pada i trochę wieje :oklaski: :oklaski:
-
u nas tez :D i do czego to doszło by się cieszyc z paskudnej pogody! xhc
-
Tojuś,
pytałaś gdzieś wczoraj, jak się czują, czy bardziej odczuwają, obecny smog nasi alergicy.
Nie pamietam, gdzie to było. Odpowiadam zatem tu, mając nadzieję, że przeczytasz ;)
Moi ponoć beznadziejnie.
Młoda synowatego ze swierdzoną astmą, po przyjściu ze zewnątrz musi przyjąć dwa razy więcej wziewnych leków.
Jest rozważany zakup maseczek z filtrem.
-
Starsza już zakupiła maseczkę - ciutke ino daje rade w onej.
Ma taki kaszel, że aż mi się serce kraje.
Jutro chyba do pulmonologa pójdzie prywatnie (tylko takiego bardzo dobrego lekarza mamy w sobotę pod ręką - oczywiście jeśli nie będzie na szpitalnym dyżurze)
-
Idźcie, idźcie TOJKA.
Ja dostałam o lekarki skierowanie do jej znajomego pulmonologa, który pracuje w szpitalu. Tacy mają więcej doświadczenia i są w temacie.
-
sezon niniejszym zainaugurowany >:( >:( >:(
-
konkretów potrzebuję, bo nie wiem czy to alergia czy przeziębienie mnie zaatakowało! jak u ciebie się objawiła alergia?
-
standardowo u mnie mniej więcej o tej porze zaczyna mnie kręcić w nosie
najpierw trochę, a potem się rozwijaaaaaa
pojutrze idę po receptę na prochy i psikacze
przy przeziębieniu inaczej się czuję, może nie w 100%, ale tak w 90% to rozróżniam
-
ja już łykam clatrę i psikam pronasalem, przy zwykłych przeziębieniach tez mi pomagają
nic to, powinno minąc szybko jeśli przeziębienie
-
https://portal.abczdrowie.pl/wiele-osob-ma-alergie-na-wino-i-nawet-o-tym-nie-wie
mnie uczula, swędzi mnie skóra po więcej niż jednej lampce
-
Temat na topie :d Właśnie zaczynam kichać, z nosa leci a oczy łzawią ;/