Autor Wątek: Agawowy świat  (Przeczytany 685389 razy)

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2595 dnia: Lipca 28, 2016, 04:20:58 pm »
Moje ciśnienie się unormowało :) Czyli efekt fartucha to był  :P
To zadziwiające - jak nasz organizm się mobilizuje bez naszej woli, gdy jakieś zadanie nasz czeka. Świadomie - niby luzik, a nasze ciało walczy.

Dziś mam znowu pracowity dzień. Ogarniam ogród. Skosiłam trawnik i powycinałam tony zielonego. Zresztą uschniętego też ;) Sporo roślin mi powypadało. Głównie ze starości, niestety. Cały ogród woła o odświeżenie; takie globalne ;) Tylko sił brak. I czasu. No i chyba chęci ;)

Mam takie ogromniaste dwa iglaki przy płocie w centralnym miejscu ogrodu. Kiedyś, z 5 lat temu, wlazły mi na nie mszyce. Zanim zauważyłam, to dolne gałęzie były już nie do uratowania i trzeba było je wyciąć. No i teraz mam pod nimi taką wielką i ciemną dziurę. Dziś tam wlazłam i poodcinałam jeszcze trochę gałęzi od spodu z nadzieją, że światło się pojawi, ale chyba to nie był dobry ruch. Powinnam tam coś wsadzić, ale pomysłu nie mam.
Może jakieś wielkie paprocie?
A może jakieś funkie tam sobie poradzą?

Macie jakiś pomysł?



Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2596 dnia: Lipca 28, 2016, 04:29:05 pm »
O tak - funkie albo jeszcze lepiej kolorowe żurawki, które też lubią cień. A najlepiej i jedne, i drugie :)
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2597 dnia: Lipca 28, 2016, 04:35:00 pm »
a widziesz :) o żurawkach zapomniałam :)
Jak wrócę ze swojego nadmorza to chyba się zajmę twórczo  ;D

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2598 dnia: Lipca 28, 2016, 04:54:49 pm »
żurawka! właśnie czegoś takiego szukam!
też mam gdzie wsadzić - dzięki hamaczku
:-*


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline amado

  • SPA
  • Zakorzeniona
  • *****
  • Wiadomości: 3444
  • mój tekst
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2599 dnia: Lipca 28, 2016, 07:53:11 pm »
funkie, te z kolorowymi liśćmi czują się w cieniu bardzo dobrze
jakbyś do mnie dotarła, to możemy się pobawić w wykopki   :)


diagnoza: rak piersi przewodowy inwazyjny G3 - 09.2005
operacja: mastektomia - 10.2005
chemioterapia: AC x 4, Taxol x 4
radioterapia
tamoxifen
arimidex

Offline danuta

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3459
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2600 dnia: Lipca 28, 2016, 08:28:23 pm »
tylko nie paprocie - przestrzegam, rozlezą Ci się po całej okolicy, ciężko bardzo wytępić, gorsze od pokrzywy. Funkie to dobry pomysł faktycznie.Żurawka to nie wiem co to - zaraz sprawdzę. Mój ogród z oczywistych  powodów samopas....strach myśleć  ::((
6 x AT
mastektomia 2005
radioterapia
hormonoterapia

Offline renifer

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 1536
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2601 dnia: Lipca 28, 2016, 08:34:23 pm »
Tak czytam i se myślę... Weźta mię na korki. Z tego wszystkiego wiem tylko, co to paproć  ::((
Rak piersi przewodowy inwazyjny wieloogniskowy, hormonozależny, HER-ujemny, G1 (T1cN1aM0)
chemioterapia przedoperacyjna:  FEC, Taxotere
mastektomia prawostronna: 05.2014
radioterapia, hormonoterapia (Nolvadex, Zoladex)

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2602 dnia: Lipca 28, 2016, 08:49:30 pm »
funkie, te z kolorowymi liśćmi czują się w cieniu bardzo dobrze
jakbyś do mnie dotarła, to możemy się pobawić w wykopki   :)


Dawaj zdjęcia - to może i ja dotrę  :D

Wiem, wiem, nie dziś ;)
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2603 dnia: Lipca 28, 2016, 09:19:14 pm »
możemy się pobawić w wykopki   :)

Umowa  :-*
Reniferku, nauka przychodzi wraz z ilością pęcherzy na rękach  >:D

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2604 dnia: Lipca 28, 2016, 09:22:46 pm »
 + z ilością wydanej kasy, z której w efekcie wyszła kicha :P
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2605 dnia: Lipca 28, 2016, 10:00:48 pm »
oj - tak  ;D
2 lata temu zamarzyła mi się lawenda. Nakupiłam skrzynkę ogromną, bo 'pole' chciałam mieć. Tylko, że lawenda ani w cieniu nie rośnie (a tak jej kazałam  :-X), ani gliny zamiast dobrej ziemi nie lubi  :-\ (a taką jej zaserwowałam  :'()
Inne moje straty - to róże. Nie wiem dlaczego, ale mi nie wychodzą. To znaczy jedynie sympatie rosną jak głupie, ale inne, głównie rabatowe, po roku zamierają i nie kwitną. Prawdopodobnie to również wynik nieodpowiedniej gleby  ::) Powinnam przed posadzeniem wykopać dół, zasilić porządnie i nasypać dobrej ziemi, a nie mojej gliny, tylko mi sie nie chce, eh.. No to czemu się dziwię  ??? :( :D

Offline roza3

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4908
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2606 dnia: Lipca 28, 2016, 10:41:14 pm »
a ja chyba już trzeciego  różanecznika wywale.......i więcej próbować nie będę.....u mnie też lita glina

żurawki cudne są i mają liście w zimie.....ale te kolorowe to wolą trochę słońca....w cieniu to u mnie tylko seledynowa rosnie......ale funkie to na bank pod drzewami się mają dobrze


2005-mastectomia piersi prawej, carcinoma ductale invasivum, G II, Bloom II, 13 węzłów usuniętych, w 2 przerzut, chemioterapia, trójujemna
2015-mastectomia piersi lewej-profilaktyczna z powodu brca1

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2607 dnia: Lipca 28, 2016, 10:56:58 pm »
moje różaneczniki, tfu, ftu, mają się świetnie :) Mają już ponad 14 lat :) Sadziłam maleńkie; nawet miałam myśli, że nie doczekam, aż okien sięgną, a teraz już w te okna wlazły i myślę o ich odmłodzeniu, ale mi żal, bo co roku kwitną obłędnie, tfu, tfu :)
Różo, one wymagają kwasnej ziemi; przez zasadzeniem trzeba dół ogromny wykopać i nasypać kupnej - specjalnej pod różaneczniki; inaczej - bez szans. No i odżywka corocznie przed okresem kwitnienia.
No i jeszcze - po przekwitnieniu trzeba im przekwitłe kwiatostany delikatnie obłamywać; nienawidzę tej roboty, ale robię. Ponoć to gwarantuje kwitnienie w następnym roku.
Oto one - tegoroczne :)



Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2608 dnia: Lipca 28, 2016, 11:04:57 pm »
mam takie, tylko nie wiedziałam, że to różaneczniki  :-X
no i oczywiście nic im nie nawoziłam, żadnej ziemi kupnej nie dostały, no i nic im nie obrywam,
kwitną któryś rok z kolei - ino mniejsze mam, bo niedawno wsadzone



rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline roza3

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4908
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2609 dnia: Lipca 28, 2016, 11:07:59 pm »
no urody przecudnej są

ale ja moim doły kopałam.....ziemię kwaśna sypałam....łobrywałam przekwitłe.....niby cus tam zakwitło....ale na liściach ciągle jakąs chorobę mają wiosną  >:(

hortensji 2 lata temu obiecałam, że ją wypir....e....to wzięła i w zejszłym roku zakwitła
to zostawiłam.....a ona zmarzła....i w tym nie kwitnie

przestawiam się na takie co nie trza okrywać....pielesić......nie mam siły


mag...Ty pod lasem....to masz naturalnie kwaśno w glebie  ;)
2005-mastectomia piersi prawej, carcinoma ductale invasivum, G II, Bloom II, 13 węzłów usuniętych, w 2 przerzut, chemioterapia, trójujemna
2015-mastectomia piersi lewej-profilaktyczna z powodu brca1