Powszechnie wiadomo, że czucie pod pachą zanika w okolicy operowanej po operacji wycięcia węzłów i naświetlania pogłębiają ten efekt. Od 10 lat u mnie operowane miejsca są drętwe i tylko czasem ugryzienie komara powoduje przeczulicę w postaci koszmarnego swędzenia. W przeciwnym razie można mnie ciąć nożem, niczego nie poczuję. Ale...
3 dni temu spryskałam się nowiutkim latynoskim nabytkiem w postaci wody perfumowanej. Pod operowaną pachą coś zapieklo. Zdziwiłam się. Tego odczucia nie czułam w tym miejscu od 10 lat. Może mi się wydawało... A wczoraj... poczułam po raz pierwszy psiknięcie perfumami! Ten dotyk rozpylonego płynu na skórze!
Nie wiem czy mi kiedykolwiek wróci całkowite czucie, jednak taki mały postęp też cieszy, bo normalnie to nawet nie wiem czy w dobre miejsce trafiłam