Beciu, koleżance się nie opłaciło
A Tobie, sama czujesz najlepiej, generalnie to chyba mają jakieś wytyczne
I u mnie już za miesiąc miną 2 lata, odkąd jestem posiadaczką umiarkowanego. Dziś rozpoczęłam zbieranie dokumentów. Byłam u onkolożki po zaświadczenie o stanie zdrowia. Wniosek dam rodzinnej, a le poprzednio chcieli zaświadczenie od specjalisty. Miałam o to uzupełnić dokumenty.
I wyobraźcie sobie, ze mimo iż się wcisnęłam (nie przed pacjentów, byłam ostatnia) bez wcześniejszego zapisania (termin mam na koniec października) tylko po to zaświadczenie, a pani doktor stwierdziła, że dawno się nie widziałyśmy i mnie zbada, skoro już jestem. Osłuchała, gardło, węzły, macanie brzucha, piersi. Nieprawdopodobne. Zmęczona, a mnie przyjęła z uśmiechem i zrobiła więcej niż prosiłam. Życzę takich lekarzy wszystkim. A badanie mnie się przydało, bo od dwóch dni męczy mnie suchy kaszel