Różności > Kulinaria

Nalewki - głównie zdrowotne

(1/11) > >>

hamak:
Ancia, znachorko Ty nasza :D Pytanko chyba najgłówniej do Cię:

nalewka z aronii - najpierw cukier czy najpierw alko?
malinki to najpierw zasypywałam cukrem, z aronią (wiem, nie do uwierzenia ;) ) jeszcze nigdy w życiu nie miałam do czynienia.

oooAncia!:
Hamaczku, ja też :-)
Dopiero w  tym roku odkryłam caaaałe pole aronii w pobliżu (opuszczone).

Ale robiąc co nieco to zaglądam TU:

http://domowewyroby.com.pl/nalewka-z-aronii-na-miodzie/

I wychodzi na to, że jakąkolwiek kolejność przyjmiesz to ... wyjdzie OK.


A ze zdrowotnych polecam wino nawłociowe (w pierwszym poście w linku): http://rozanski.ch/forum/index.php?topic=1896.0


A dla smaku nalewkę z czeremchy (miałam na warsztatach) nr 3.

Lecznicza https://klaudynahebda.pl/nalewka-czeremcha/

I smakowita https://nalewkownia.wordpress.com/2014/10/05/czeremchowka-huculska/

O! Tu jest sporo
 http://magazynkaszuby.pl/2018/07/najlepsze-kaszubskie-nalewki-jak-je-robic-przepisy/


Ooooo...jest nawet stronka stricte aroniowa http://www.aronia.org.pl/przepisy10.html


lulu:
Ja z aronii kiedyś zrobiłam wino, tylko przedobrzyłam. Uważałam, że dolewanie wody do soku, to, mimo przepisów, zły pomysł. Wyszło bardzo dobre ale nie dało się dużo pić, było bardzo "ciężkie".

hamak:
Czeremcha - jak dla mnie - cudnie wiosną pachnie  :) Nie wiedziałam, że można ją przerabiać na pyszności :)

DanaPar:
Ja robiłam ze trzy razy. Mój przepis to: na 3 szkl. aronii ca 50 sztuk liści z wiśni i 1 kg cukru (dawałam 1/2 kg) 1 łyżka kwasku cytrynowego (dawałam sok z 1-2 cytryn) 1/2 l spirytusu i 1,5 l. wody. Nie wychodzi zbyt mocna, ani zbyt ciężka.
Aronie najlepiej przemrozić i dopiero potem robić. Gotuję ją z wodą i cukrem ca 20 min. Odcedzam, oddzielając liście, bo owoce wkładam do słoiczków i zimą dodaję do owsianki. Można tez do nich dodać jabłko lub gruszkę.
Po ostudzeniu soku dodać spirytus. U mnie zwykle odstoi pół roku. A potem błyskawicznie znika  mnx tak po kielonku dla zdrowotności. Z malin nie robiłam. Raz z jeżyn, zbieranych w lesie. Też była pyszna.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej