Natalia, na ogół człek się jakoś wspomaga podczas chemii, to i wyniki mogą się poprawiać. Poza tym organizm walczy, mój na pewno, bo pomimo że podczas chemii na buraka nie mogłam patrzeć, wątróbki nie znoszę nawet normalnie i ogólnie niezbyt wiele robiłam dla poprawy wyników, te były książkowe przez całe 8 cykli.