Gilian nie znam, ale mam skojarzenie
Siem mi przypomniało: jak się wprowadziłam do nowej chałupy, to przyleciała się zapoznawać sąsiadka i przyniesła prezent - myjkę do twarzy firmy *** Zachwalała, że taka skuteczna i zapewniała, że stosowana regularnie bez innych środków oczyszcza do głębi, i przekonywała na swoim własnym przykładzie, że jak nią buzię umyje, to skóra jest taka gładka... a ja patrzyłam na jej...hm... delikatnie mówiąc niezbyt gładką cerę i... przez długi czas bałam się onej myjki użyć