Właśnie wpierniczam chleb ze smalcem, com go ukręciła dopiero tera - mniaaaaam
Wyszedł niemal taki jak Amorkowy
Wprawdzie fasola była jakaś mało biała, ale udało się
Dana, sosu sojowego dałam 3 (słownie i dosłownie trzy) krople. Użyłam też szczypty pieprzu czosnkowego. A ponieważ po nocy działałam i nie chciałam pytką budzić chłopa, to puszczałam ją takimi króciutkimi 'bzykami'
i mi się fasola nie rozleciała na kompletną miazgę, tylko zostały w niej gdzieniegdzie małe, chrupiące kawałeczki/skwareczki
(kilka większych po prostu rozciapałam łyżką).
Co do sosu sojowego - myślę, że jak ktoś lubi maggi (ja nie) to może nią sojowy zastąpić (co nie?
)
Jeszcze raz: