Po kolei:
Tojka, w Kielcowie w październiku komisja a wyjazd do POlanicy (najwcześniejszy możliwy termin) 22 lipca (Magda jedzie)
Na dance się wczoraj wybrałam. Wieczorem odchorowałam :-( Ale nei alkohol, nie zmęczenie czy jakies paskudne żarcie tylko odór potu od amantów... I to nie w bliskim kontakcie, ale taki wszechogarniający. Telepie mnie na samo wspomnienie.
Grupa duża. Ale znam zaledwie kilka kobietek, bo ja raczej samotniczy egzemplarz (nie w każdym stadzie mi dobrze). Są z Kalisza, Warszawy, sporo ze Śląska, Sosnowca, Szczecina, Radomia, Olkusza. Starsze i młodsze. Grupy są łączone - amazonki i głosowcy, część zajęć nawet wspólnie, więc ciężko określić konkretną liczbę.
Za to dopłata 9,40 za jedzonko to była bardzo dobra decyzja. Nie ma nawet porównania.
Dzisiaj cudna pogoda... Oby taka była w weekend.