Autor Wątek: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?  (Przeczytany 2080650 razy)

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #8415 dnia: Czerwca 04, 2015, 09:17:04 am »
dodajmy jeszcze ten strach rodzinnych przed pacjjentami ąkologicznemi ;)
nie wiem czy moja rodzinna tak się boi, żeby czegoś u mnie nie przeoczyć, czy ma sporą rakową wiedzę, a może po prostu jest tak odpowiedzialnym lekarzem - nie mogę jej rozgryźć ;)

od samego początku gdy się u niej zjawiłam po rozpoznaniu raka, naprawdę się mną zajęła - czułam się bardziej zaopiekowana niż u tych wszystkich onków, chemio i radioterapeutów.
dostaję od niej skierowania na wszystkie badania o jakie poproszę, chyba, że nie widzi celu ich robienia, ale wtedy tłumaczy mi dlaczego nie; często sama dopytuje czy mam takie a takie dolegliwości; a na dodatek jest miła i  dobrze jej z oczu patrzy ;)
dlatego chyba tak rzadko chodzę na kontrole do onki

operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #8416 dnia: Czerwca 04, 2015, 09:56:12 am »
Właśnie o to chodzi ,żeby rodzinna była czujna.Moja rodzinna też jest taka i daje skierowania na badania gdzie tylko może.Opiekę Onko jednak dodatkowo mam.Jak pomyślę,że za miesiąc znów kontrola ::(( ::((
Natalia

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #8417 dnia: Czerwca 04, 2015, 10:08:16 am »
No niestety mój rodzinny też się mnie boi i to jest dupa straszna  >:(
Natomiast o próbach przejęcia nas przez onych właśnie słyszałam już na początku swojej amazonkowej drogi. Kiedyś rozmawiałam o tym z którymś z szefów OCO i przyznał rację, że stale są do tego przymiarki. Oby tak się nigdy nie stało.

Moniu, nie smutaj, Ty już pewnie dużo latków po, to może dlategoć tak zdecydowali.
Dasz radę, będziesz męczyć rodzinnych o badania, nie ma innego wyjścia  :-*
« Ostatnia zmiana: Czerwca 04, 2015, 10:10:11 am wysłana przez Mirusia »

Offline Becia

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3537
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #8418 dnia: Czerwca 04, 2015, 01:50:22 pm »
Wkurzyło okropnie!
Byłam w Gliwickim I.O. na kontroli. Czekałam 4 godziny, 5-8 minut poświęciła mi lekarka ( nowa) na rozmowę. Nie miałam żadnych badań kontrolnych od 2,5 roku. Dostałam rtg. płuc i mammografię. Dowiedziałam się, że jak wyniki będą w porządku, to się pożegnamy. Gdyby mnie coś niepokoiło, to mam się zgłosić do rodzinnej i ewentualnie do najbliższej poradni onkologicznej. Na moje protesty odpowiedziała, że I.O. jest teraz (wg. pakietu) instytucją leczącą, a  nie profilaktyczną!
Monia, z jednej strony to powód do radości, bo już całkiem zdrową klempą będziesz  :-*

fajnie, że za chwilę długi weekend, ale niefajnie, że w piątek mam kontrolę w Gliwicach i trzy badania do zrobienia. Mam być na drugą zmianę, czyli lekarz przyjmuje od 15-tej, a pierwsze badanie mam o 9-tej :(. Wychodzi, że caly dzień będę w Gliwicach :(, a w domu wnuczek i córka ....
a to Ci termin wyznaczyli  ::), miejmy nadzieję, że dobre wyniki  badań dotrą na czas do lekarza, u którego będzie, jak na długi weekend przystało, mało pacjentów  8)

a ja będę wtedy balkon skuwać...  8)
Danuto, ta druga "jadłodajnia", wiesz, w starej części na parterze, pewnie już ma otwarty taras. trudno, jeśli tego nie zmienisz, to wyciągnij z tego czasu maksimum przyjemności. a więc: taras wśród drzew, książeczka/gazetka, kawka/lody i czas dla siebie  :) i nie myśl o tym, co zostawiasz w domu  :)
myślałam, że ona jest na I piętrze  :-\
metka, dzięki za pomysł  :), wykorzystam 22ego czerwca, bo jadę tam na kontrolę
"Człowieczy los nie jest bajką ani snem.
Człowieczy los jest zwyczajnym, szarym dniem."

Offline Monia_Lissa

  • Swojaki
  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 440
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #8419 dnia: Czerwca 04, 2015, 03:43:10 pm »
Och, dziewczynki, jakby to było cudownie, gdybym już zdrową klępą była!
Z rakiem nerki jednak jest zupełnie inaczej, niż np. z r. piersi. Jest nieprzewidywalny i nie można nigdy powiedzieć, że po 5,10, 20-tu latach już nie powróci. U Kolbergera powrócił po 13 latach. Ja mam w tym roku 12 lat od operacji. Cieszę się bardzo, ale nie mogę powiedzieć, że koniec z kontrolami.
Jedynym leczeniem raka nerki jest jego wycięcie - nie stosuje się ani chemio, ani radioterapii, bo po prostu nie skutkują!
Dlatego tak bardzo ważna jest w tym wypadku profilaktyka. Znaleźć szybko i wyciąć, jak się da. Jak mnie zacznie "coś" boleć, to już będzie po ptokach!
Niektóre z Was pewnie pamiętają, że kilka lat temu byłam jedną z współzałożycielek ( m.in. z K. Kolbergerem) Stowarzyszenia Chorych na Raka Nerki - już nie istnieje, bo wszyscy poumierali. Zostałam tylko ja.
Czy to jest optymistyczna wiadomość?

Danuta - powodzenia, mam nadzieję, że będzie wszystko ok.

Offline ptaszyna

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3540
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #8420 dnia: Czerwca 04, 2015, 03:54:10 pm »
Monia konowałów nie zmienisz, będzie dobrze  :-* :-*
rak zrazikowy naciekający częściowo wieloogniskowy, rozproszony  T1N0M0
mastektomia piersi lewej XII 2011, chemioterapia 3 x AC, radioterapia, hormonoterapia

Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #8421 dnia: Czerwca 04, 2015, 05:20:06 pm »
Monia na pewno nie wróci jesteś wyjątkiem i tak myśl ,będzie dobrze  :oklaski: :oklaski:
Natalia

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2928
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #8422 dnia: Czerwca 04, 2015, 06:49:08 pm »
Stowarzyszenia Chorych na Raka Nerki - już nie istnieje, bo wszyscy poumierali. Zostałam tylko ja.
Czy to jest optymistyczna wiadomość?


Tak, to jest optymistyczna wiadomość, bo zyjesz i jesteś zdrowa i niech tak pozostanie!  :-*


rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #8423 dnia: Czerwca 04, 2015, 07:47:25 pm »
Znam jedną delikwentkę, już długo, długo po i ma siem bardzo dobrze  ;)
A z rakiem piersi i chemią na onego to też wiemy, nie tak całkiem inaczej.

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #8424 dnia: Czerwca 04, 2015, 09:23:53 pm »
http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20150604/POWIAT10/150609776, taka lokalna ciekawostka, jak będzie Wam się kciało proszem se obejrzeć  ;)

Offline Monia_Lissa

  • Swojaki
  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 440
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #8425 dnia: Czerwca 04, 2015, 09:40:52 pm »

dzięki, dziewczynki  :-*

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #8426 dnia: Czerwca 04, 2015, 11:04:25 pm »
Przed chwilką ucieszyła mnie bardzo rozmowa z bovalino (pamiętacie z różu?)
Oj, nie kontaktowałyśmy się dłuuugo! Ona zaganiana, ja zaganiana. Wylazłam z wanny, patrzę - dzwoniła :o O tej godzinie ??? Cholibka, wystraszyłam się, że coś się stało ::(( Oddzwoniłam. Okazało się, że  ma nową komórkę, testuje ją i zadzwoniło jej się przez przypadek ;D Miły to przypadek, bo bardzo miło się gadało :) :) :)
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline danuta

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3459
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #8427 dnia: Czerwca 04, 2015, 11:52:06 pm »
metko, w razie co taras sprawdzę :), trudno upojny piatek w IO. Moniu, nie denerwuj się, bierz za dobrą monetę że nie chcą Cie widywać, a sama pewnie najlepiej wiesz jak się pilnować - mam nadzieje że tak jest.
Na badania nie jadę w stresie, mam przekonanie, że jest ok. Choć czuje się źle, ale to staw biodrowy i inne stawy, no i chyba efekt nadwagi, za mało ruchu, za dużo stresów.
Zmieniając temat - ucieszyły mnie urodziny mojego Taty - 91-wsze, i drugie niestety poza domem. Poprzednie były w klasztorku w P., gdzie go przyjęto na miesiąc, bo już bylismy wykończeni wobec jego choroby. Dzisiaj w Bażantowie zrobilismy fajne urodziny, było nas w porywach 15 osób. Tata trochę zdezorientowany, ale był w dobrej formie.Przyjechała nawet jego najmłodsza siostra z dalekiej Tymowej (k. Nowego Sącza) z synem i wnuczką. Dawno nie widziała brata. Zostali z czwórki rodzeństwa tylko oni. Było bardzo sympatycznie. Warunki mieliśmy doskonałe - maja tam salę kawiarnianą, ale nieczynną, więc do dyspozycji sala, naczynia, no i jest otoczenie zielone, zadbane, kroliczki, rybki. Przez chwilę nawet wydawało się,że poznał i przypomniał obie siostrę. Nawet z małą pomocą doszedł do mojego imienia :). Ech..... piep....ony Alzchaimer
6 x AT
mastektomia 2005
radioterapia
hormonoterapia

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #8428 dnia: Czerwca 04, 2015, 11:54:46 pm »
Danusiu, cieszę się, że miałaś miły dzień - potrzebne Ci takie chwile :-*

A Monia ??? - ma chyba dzisiaj kiepski dzień, oddolny taki... Moniu, 12 lat! - nie daj się zdołować byle fartuchom :0ulan: :-*
« Ostatnia zmiana: Czerwca 04, 2015, 11:57:47 pm wysłana przez hamak »
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline danuta

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3459
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #8429 dnia: Czerwca 05, 2015, 12:00:39 am »
tak hamaczku, bardzo potrzebne, wypieram z pamieci czas od 4 marca do końca kwietnia i jesczze trochę. Nawet feralny dzień matki. Staram się mysleć dobrze. Jeszcze chwilę i zaczne planowąć jakieś wyjazdy - krótsze, na dwa , trzy dni, a potem moze jakieś wakacje.
Oderwać się, zmienić otoczenie. A najbardziej to chciałabym jakieś sanatorium z dużą ilościa zabiegów - czyli prewencyjne ....
6 x AT
mastektomia 2005
radioterapia
hormonoterapia