Agawo, dziś Twoja zdrowa siódemeczka
co najmniej jeszcze siedmiu takich siódemek
Amorku nie panikuj na zapas, co będzie w przyszłym roku i gdzie, tego, tak jak i wczorajszych ataków, nikt nie przewidzi.
Córka miała zakupiony bilet do Bangkoku dla całej rodzinki, i chwilę potem wybuch, chciała już bilety zwracać, ze stratą 500€, ale zdecydowali pojechać. Szczęśliwie wrócili. Teraz kolega jest w Egipcie. Wykorzystał, bo jest tam teraz tanio.
Madziu takich rodzin, jak Twojej koleżanki, dziś jest wiele. Szczęśliwie im się nic nie stało
I co ma zwykły człowiek robić, nie wyjeżdżać, nie wychodzić z domu, zaszyć się w buszu, może teleportujemy się do Brai... Wszędzie gdzie skupiska ludzi, może się to wydarzyć, co w Paryżu