da sobie radę i dobrze zrobiłyście, właściciel pewnie się zorientuje gdzie zgubił.
ToJka -cieszę się, że jesteś chwilę na forum, może trochę zipniesz od wszelakiej roboty. Ja sobie właśnie pozwalam na tą chwilę luksusu. Małż walczy ze śledziami w pomidorowym sosie, udżce z indyka w piekarniku, chałupę ustroiliśmy i nic mi się już nie chce.
Jutro przyjeżdża córcia z Kubusiem, więc cieszę się niezmiernie. Dzisiaj trochę jeszcze poprasuję, ale lajtowo