Dzięki Anciu
Miło mi <3
ale to Aminda (bardziej psiara ode mnie)... Ale i ja się pod Twymi słowami Agawo podpisuję.
Nasza Boruta (znajda, pies rasy owczarek na nogach jamnika) była z nami 16 lat. Znajda. Ktoś ją wyrzucił z samochodu. Wyła, gdy odszedł mój tato. A to było w styczniu po 4.tej nad ranem i on mieszkał blisko km od nas.
Też uśpiliśmy psię, gdy już nie mogła chodzić, nie jadła....Rety...jak myśmy wtedy buczeli u wetki
Zabraliśmy ciało i jest w ogródku. A żebyście widziały rok później minę Fiśki, która zasiadła z triumfem na kopczyku borutkowym