Autor Wątek: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?  (Przeczytany 2073468 razy)

Offline madzia_61

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7342
  • raz na wozie raz pod wozem
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #11505 dnia: Marca 14, 2016, 09:00:31 pm »
nie ma decyzji zagreanicy  ;) ,to pośrednictwo jest mocno niepewne ,co i jak tam na miejscu ,jak zaczęłam faceta dopytywać to teraz nie oddzwania ,teraz choróbsko Francia, do świąt siedzi ze mną w domku,aplikowałam CV W-wie w kilku miejscach,nie wiem jakoś skrzydła mi opadły z wyjazdem :P 
Rak przewodowy inwazyjny  G3 , Er i PGR ujemne, Her 2(-) ,T2NOMO
Operacja oszczędzająca 2005 r
Chemioterapia 6 AC  jednocześnie z radioterapią  17 dawek
Brachyterapia 
Leczenie: operacja CO Instytut ul.Wawelska Warszawa
Chemioterapia Szpital WSS -Józefów Radom
Radioterapia-brachyterapia ŚCO Kielc

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #11506 dnia: Marca 14, 2016, 11:36:32 pm »
Gorzej z tymi tutaj, no ale akurat to wszystkie wiemy, że trzeba je poskramiać, inaczej se ne da  ;)

Nadrabiałam zaległości chaotycznie, bo nie kumam o czym Mirusiu piszesz  :o
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline Aminda

  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 240
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #11507 dnia: Marca 15, 2016, 03:33:43 pm »
Chory kot w domu :( Z najprawdziwszym katarem, zatkanym noskiem, świszczącym oddechem... i kosztownym leczeniem.
[/size]Kota żal, bo się męczy... No cóż, zamiast planowanej nowej torebki kicia dostała od nas drugi raz szansę na życie (moja córa przygarnęła to stworzenie, gdy składało się ze skóry i kości, a ludzi mijała szerokim łukiem). Na szczęście Rubi  (drugi kot) ani Tesi nie podłapały. I oby tak zostało, bo w tym miesiącu mój portfel więcej takich niespodzianek nie wytrzyma. :( [/color]

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #11508 dnia: Marca 15, 2016, 08:19:10 pm »
Gorzej z tymi tutaj, no ale akurat to wszystkie wiemy, że trzeba je poskramiać, inaczej se ne da  ;)

Nadrabiałam zaległości chaotycznie, bo nie kumam o czym Mirusiu piszesz  :o

Ja najczęściej w takich sytuacjach cofam się do początku rozmowy.

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #11509 dnia: Marca 15, 2016, 08:32:59 pm »
Chory zwierzak  :(
I koszty z tym związane…
Eh, znam, znam. Właśnie ćwiczę.

Dobrze, że pozostałe, Amindo, nie podłapały. Takie katary lubią się roznosić  ::)

Offline anka21

  • Swojaki
  • Zadomowiona
  • *
  • Wiadomości: 1366
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #11510 dnia: Marca 15, 2016, 08:46:04 pm »
Chory zwierzak  :(
I koszty z tym związane…
Eh, znam, znam. Właśnie ćwiczę.

Dobrze, że pozostałe, Amindo, nie podłapały. Takie katary lubią się roznosić  ::)

ja też to przechodze zapalenie ucha  14 letniego wilczura:( jak byłam u weterynarza, to widziałam psa który kaszlał i odpluwa flegma, podobno teraz jest taki wirus i ten pies którego ja widziałam to nie ich pierwszy pacjent z takimi objawami...
Mnie dopadła coś jakby jelitówka:( normalnie bolą mnie jelita :(
życie jest jak pudełko czekoladek nigdy nie wiesz na co trafisz...
Moja mama po wycięciu raka piersi lewej w 2011.
pT1cMONO, Er 100%, Prg 100%, Her-.
Leczenie: 20 lamp, tamoksyfen 5 lat

Offline ptaszyna

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3540
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #11511 dnia: Marca 15, 2016, 10:13:03 pm »
muszę swoją wywieźć do weteryniarza, rosną jej na boku klatki guzy  :(
poprzednią przez guzy musiałam uśpić bo okazało się to rakiem
rak zrazikowy naciekający częściowo wieloogniskowy, rozproszony  T1N0M0
mastektomia piersi lewej XII 2011, chemioterapia 3 x AC, radioterapia, hormonoterapia

Offline Parabola

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 5538
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #11512 dnia: Marca 15, 2016, 10:48:32 pm »
Dołączam do kompletu chorych zwierzaków !!
Moja sunia ma krwiaka na małżowinie usznej. Taki bąbel urósł. Wet mówi ze jak się nie wchłonie to trzeba szyć i jeszcze jakieś rureczki wstawiać  ::((
Boję się narkozy bo ona ma dziesięć lat.
Podobno tak się robi jak pęknie naczyńko krwionośne np. przy uderzeniu się w ucho !
listopad 2003 rak piersi prawej carcinoma metaplasticum, carcinoma planoepitheliale  akeratodes.
G-2 T1NoMo trójujemny, zabieg oszczędzający.
6 chemii CMF i radioterapia.
IO Kraków Garncarska

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #11513 dnia: Marca 15, 2016, 11:01:34 pm »
biedne zwierzaki…
biedni ich właściciele…
[
Od jakiegoś czasu nie wierzę w powiedzenie: goi się jak na psie  :(/i]

Offline anka21

  • Swojaki
  • Zadomowiona
  • *
  • Wiadomości: 1366
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #11514 dnia: Marca 15, 2016, 11:07:11 pm »
Parabolko , mój ma własnie w środku ucha taka narosl. zrobili wymaz i juz 2 tydzień na antybiotyku a z ucha nadal smierdzi. Jedną sunie miałam obustronną amazonkę , póxniej okazało się,że ma przerzuty na płuca ale nie miałm odwagi jej uśpić .Do końca swoich dni była w domu az w końcu odeszła na rekach mamy :'(
życie jest jak pudełko czekoladek nigdy nie wiesz na co trafisz...
Moja mama po wycięciu raka piersi lewej w 2011.
pT1cMONO, Er 100%, Prg 100%, Her-.
Leczenie: 20 lamp, tamoksyfen 5 lat

Offline ptaszyna

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3540
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #11515 dnia: Marca 15, 2016, 11:14:18 pm »
Parabolko przerabiałam takie ucho z poprzedniczką, może uda się podać Twojej suni jakieś znieczulenie ogłupiające  ::)
Ania nie umiałam czekać aż sama uśnie...
rak zrazikowy naciekający częściowo wieloogniskowy, rozproszony  T1N0M0
mastektomia piersi lewej XII 2011, chemioterapia 3 x AC, radioterapia, hormonoterapia

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #11516 dnia: Marca 15, 2016, 11:38:53 pm »
Ja też z poprzednią sunią nie potrafiłam czekać. Gdy codziennie rano ją witałam - to przeżywałam ulgę, że nie usneła na zawsze beze mnie, a jednocześnie ogromny smutek, że tak cierpi. Któregoś ranka nie wytrzymałam; nie dlatego, że coś nowego się zadziało, ale dlatego właśnie, że nie wytrzymałam swojej niemocy, bezradności. I jej cierpienia. Nie fizycznego, bo leki dostawała i jej nie bolało. Ale właśnie tej bezradności, że chodzić nie może, że ona wie, że my cierpimy, bo ona cierpi. W odruchu nagłym zadzwoniłam po veta; wieczorem ją uśpiliśmy :(
To była niesamowita sunia. Ona rozumiała wszystko, co mówimy, co czujemy. I sama nie wiedziałam do końca - czy skróciłam jej cierpienia, czy nasze :(

A takie cóś w uchu - miała niedawno nasza kocica. Był antybiotyk, i była maść do ucha. Przeszło bez śladu. Na szczęście.

Offline Aminda

  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 240
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #11517 dnia: Marca 16, 2016, 11:43:59 pm »
Kurcze, Agawa Twój wpis jest tak obrazowy, że zaszkliły mi się ślepia  :'(

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #11518 dnia: Marca 16, 2016, 11:50:35 pm »
Dzięki Anciu :) Za współodczuwanie. Bo pomimo tego, że mam kolejne, nowe zwierzaki, to Conni zajmuje we mnie swoje, niezapomniane miejsce. Była wyjątkowa. I taka pozostanie.
Chciałam wkleić tu jej zdjęcie. I nagle do mnie dotarło, że tak dawno to było, że nawet nie mam na dysku jej zdjęć :( Wszystko magazynuję na dysku zewnętrznym, a z lapka usuwam, coby miejsca nie zajmowało. Zajmuje tylko we mnie miejsce…


Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #11519 dnia: Marca 17, 2016, 12:05:09 am »
Dzięki Anciu :) 

Miło mi <3

ale to Aminda (bardziej psiara ode mnie)... Ale i ja się pod Twymi słowami Agawo podpisuję.

Nasza Boruta (znajda, pies rasy owczarek na nogach jamnika) była z nami 16 lat. Znajda. Ktoś ją wyrzucił z samochodu. Wyła, gdy odszedł mój tato. A to było w styczniu po 4.tej nad ranem i on mieszkał blisko km od nas.

Też uśpiliśmy psię, gdy już nie mogła chodzić, nie jadła....Rety...jak myśmy wtedy buczeli u wetki  :'( :'( :'(  Zabraliśmy ciało i jest w ogródku. A żebyście widziały rok później minę Fiśki, która zasiadła z triumfem na kopczyku borutkowym  ;)
Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.