Autor Wątek: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?  (Przeczytany 2073419 razy)

Offline metka

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 5558
  • "Spieprzaj, dziadu!" (L.K.)
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #12210 dnia: Czerwca 17, 2016, 12:34:59 pm »
ja na mecze naszych nie potrafię patrzeć spokojnie  >:D  a że się nie znam, to mogę spokojnie powiedzieć, że mi się podobało  ;)  no, parę sytuacji było takich, że można było ręce załamać, ale i tak to była GRA, a nie chaotyczne bieganie owieczek (żeby nie powiedzieć dosadniej) po boisku


w następny nasz mecz meciątko będzie miało urodziny - liczę na ładny prezent!




rak piersi w czasie ciąży. potrójnie ujemny (TNBC).
stopień zaawansowania T4bN2M0. stopień złośliwości G3.
zajęte węzły chłonne pachowe i podobojczykowe, powiększone szyjne.
chemioterapia AT (Adriamycyna+Taxotere). radioterapia przedoperacyjna.
mastektomia 2011. obrzęk ręki :/

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #12211 dnia: Czerwca 17, 2016, 05:36:04 pm »
Trochę tam zerkam, ale tylko, gdy nasi grają  ;D I lubię, gdy wygrywają, bo jakby poczucie dumy z bycia Polakiem rośnie, a te mam od jakiegoś czasu bardzo zaniżone...

Offline aquila

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4189
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #12212 dnia: Czerwca 17, 2016, 05:38:53 pm »
oesu, niech ta piłka się już skończy, wchodzę na gazeta peel a tam już szukają drugiej Siwiec, a Lewandowska to już z lodówki i szafki na buty wyskakuje
patriodyzmu we mnie niet, mam nadzieję że Polaczki przegrają jak najszybciej, przynajmniej mniej darcia japy pod oknami będzie i innego wieśniactwa

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #12213 dnia: Czerwca 17, 2016, 05:44:23 pm »
a Lewandowska to już z lodówki i szafki na buty wyskakuje

patriotyzm mam jakby w innym miejscu ulokowany; jakby bardzo oddalonym od tego, czy 'nasi' wygrywają czy nie
natomiast myślę, że Lewandowscy ciężko sobie zapracowali, aby teraz zbierać plony; życzliwie zerkam w ich stronę, z nadzieją, że kasa im w głowach nie przewróci; szkoda by było

Offline aquila

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4189
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #12214 dnia: Czerwca 17, 2016, 05:54:18 pm »
talentu Lewandowskiego nie kwestionuję, ale ona to wypłynęła na jego nazwisku i biznes się kręci; o jej sukcesach sportowych raczej już nikt nie pamięta, ona pewnie też nie, widaç bardziej się opłaca być żoną sławnego męża i doradzać ludziom żeby jedli bezglutenową owsiankę

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #12215 dnia: Czerwca 17, 2016, 06:11:46 pm »
Karate nie jest tak popularne w Polsce jak piłka nożna; pewnie dlatego o niej nie było słychać; nie znaczy to, że jej kariera sportowa jest nieważna, że wypłynęła na karierze męża. Myslę, że ona również teraz zbiera owoce swojej bardzo ciężkiej pracy. Dlatego zerkam z życzliwością.
Sama w młodości uprawiałam sport; wiem ile wyrzeczeń, samodyscypliny wymaga, aby osiągać takie wyniki, jakie osiągała pani Lewandowska.

Na świecie było małżeństwo Bechamów; my mamy Lewandowskich ;) Pop_kultura ma swoje prawa :)

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #12216 dnia: Czerwca 17, 2016, 06:54:04 pm »
oesu, niech ta piłka się już skończy, wchodzę na gazeta peel a tam już szukają drugiej Siwiec, a Lewandowska to już z lodówki i szafki na buty wyskakuje
patriodyzmu we mnie niet, mam nadzieję że Polaczki przegrają jak najszybciej, przynajmniej mniej darcia japy pod oknami będzie i innego wieśniactwa

Eeee tam, ja nie oglądam, tyle że przy głuchym chłopie słuchać muszę >:D Jak w pierwszym meczu nasi strzelili gola i małż mnie wołał, żebym choć powtórkę zobaczyła, to ja natychmiast nie przed tiwik, tylko na taras wyskoczyłam, żeby posłuchać jak odległe o jakieś 6 kilometrów miasto huczy z radości i jak strzelają petardy :D
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline metka

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 5558
  • "Spieprzaj, dziadu!" (L.K.)
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #12217 dnia: Czerwca 17, 2016, 06:54:25 pm »
patriodyzmu we mnie niet, mam nadzieję że Polaczki przegrają jak najszybciej, przynajmniej mniej darcia japy pod oknami będzie i innego wieśniactwa


 




a wracając jeszcze do tematu z poprzedniej strony...
rak piersi w czasie ciąży. potrójnie ujemny (TNBC).
stopień zaawansowania T4bN2M0. stopień złośliwości G3.
zajęte węzły chłonne pachowe i podobojczykowe, powiększone szyjne.
chemioterapia AT (Adriamycyna+Taxotere). radioterapia przedoperacyjna.
mastektomia 2011. obrzęk ręki :/

Offline metka

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 5558
  • "Spieprzaj, dziadu!" (L.K.)
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #12218 dnia: Czerwca 17, 2016, 06:54:54 pm »

świetnie pamiętam imprezę roczkową , również dlatego, że założyłam wtedy spódniczkę  ;D ,
i nawet wizytę "ochotniczą" u Ciebie w szpitalu - a tu już 5 lat minęło  :D

ja też pamiętam i nawet Twe kończyny mam uwiecznione  >:D

miałam takie marzenie, żeby na pierwszą rocznicę zrobić przyjęcie (całe leczenie zbierałam pieniądze na ten cel! i wyszło pięknie! tylko ciut za gorąco było i tańce nie doszły do skutku ;) ), a na piątą - napisać książkę... :-X nawet taką zwykłą, do szuflady, bez wydawania... no, z tym drugim się nie udało...


Mag, byłaś ochotniczką też w IO?

Mirusiu, to nie była standardowa ochotniczość, tylko wtedy geografia się zmieniła ;)  na początku mojego leczenia rozmawiałam (czy pisałam - nie pamiętam już) z mag i pytałam czy mogłybyśmy się spotkać. za daleko było - z jej wsi do mojej ciapągiem to godzina jazdy. zaproponowała mi w zamian rozmowę na skajpie.

kiedy byłam tuż przed operacją, wiedziałam jedno. większość dziewczyn pisała, że ten pierwszy raz spojrzenia sobie w klatę był mniejszym lub większym przeżyciem. wiedziałam, że nie chcę być wtedy ani z małżem, ani z nikim innym. tylko z mag. ale ta odległość... gryzłam się z tym, ale zaryzykowałam w nocy przed pójściem do szpitala, zapytałam wprost, bo i tak nie miałam nic do stracenia. czyli w zasadzie zadałam jej takie samo pytanie, jak 9 miesięcy wcześniej. w odpowiedzi usłyszałam tylko "kiedy i o której?".   jakoś cud nastąpił, geografia się zmieniła, kilometry skróciły...  ;)



pamiętam, jak mag z moim szanownym "umówili" się pod szpitalem - żadne z nich nie wiedziało jak to drugie wygląda, ale mieli się spotkać, żeby ją zaprowadzić już bezpośrednio do mojego łoża. przed głównym wejściem IO, wśród tłumu ludzi. trafili do siebie jak po sznurku.


pamiętam, że przegadałyśmy wtedy 5 godzin. w trakcie zajrzałam pod bluzkę (sobie, a nie jej, chociaż jej chyba też... bo mi o rekonstrukcji otoczki opowiadała...), popatrzyłyśmy na siebie, wzruszyłam ramionami i gadałyśmy dalej. szoku ani traumy nie miałam, ale i tak byłam (i jestem) jej ogromnie wdzięczna, że wtedy przy mnie była.


pamiętam, jak mag mnie wiozła na wózku na dół do kawiarenki, na sernik, a ja tam mało nie zjechałam z bólu. opowiadała mi o swojej córkowatej i już wtedy byłam pełna podziwu dla ich relacji.


rany, kiedy to zleciało...? niewiarygodne, że to AŻ PIĘĆ LAT!



Masz szczęście,  wygrałaś więcej niż w totolotku. Bardzo, ale to bardzo też tej rocznicy magicznej pragnę i szczerze to Ci zazdroszczę (już o rocznicy mag czy anioła nie wspomnę).

Ewko, to przywilej świeżynek - zazdrościć innym rocznic! wszystko przed Tobą! ani się obejrzysz, a też będziesz odhaczała kolejne i będziemy je świętować razem :)   :-*

a, i pochwaliłabym się jeszcze czymś cudnym, co do mnie dokładnie w dniu piątych_urodzin przyszło, ale zdjęcia nie umiem wkleić, bo za duże mi wychodzi... :-X
rak piersi w czasie ciąży. potrójnie ujemny (TNBC).
stopień zaawansowania T4bN2M0. stopień złośliwości G3.
zajęte węzły chłonne pachowe i podobojczykowe, powiększone szyjne.
chemioterapia AT (Adriamycyna+Taxotere). radioterapia przedoperacyjna.
mastektomia 2011. obrzęk ręki :/

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #12219 dnia: Czerwca 17, 2016, 06:57:48 pm »
Hm. hm... najszła mnie taka myśl: to DOPIERO pięć/siedem/itp lat :o Bo ja mam wrażenie, że znamy się od lat co najmniej stu ;D :-*
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #12220 dnia: Czerwca 17, 2016, 07:19:38 pm »
I z innej beczki coś, co mnie dziś rozbawiło.
Byłam z moją piątą klasą na kręgielni. W międzyczasie wysłałam Starszemu życzenia urodzinowe i zapytanie, czy ma jakieś urodzinowe potrzeby - najpierw nie miał, potem zadzwonił, że do Factory z kolegą jedzie, to jednak by miał, tylko kasy mało, no to kazałam mu się sprężyć i pod kręgielnię migiem podjechać. Akurat wychodziliśmy, jak się zjawił, krzyknęłam do dzieciaków, żeby się odsunęli, bo "mój synuś, co ma dziś urodzinki was przejedzie", a moja klasa... uderzyła w głośne "Sto lat" xhc Stary K. miał niezły ubaw i ja też xhc
« Ostatnia zmiana: Czerwca 17, 2016, 07:21:18 pm wysłana przez hamak »
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline metka

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 5558
  • "Spieprzaj, dziadu!" (L.K.)
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #12221 dnia: Czerwca 17, 2016, 07:29:31 pm »
hehe dzieciaki wiedzą, jak się pani podlizać  ;D  my w podstawówce na języku polskim zadaliśmy polonistce niewinne pytanie - jak mamy pisać, skoro kciuki za zdającego_właśnie_maturę_syna_pani wszyscy trzymają...? lekcji nie było  >:D
rak piersi w czasie ciąży. potrójnie ujemny (TNBC).
stopień zaawansowania T4bN2M0. stopień złośliwości G3.
zajęte węzły chłonne pachowe i podobojczykowe, powiększone szyjne.
chemioterapia AT (Adriamycyna+Taxotere). radioterapia przedoperacyjna.
mastektomia 2011. obrzęk ręki :/

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #12222 dnia: Czerwca 17, 2016, 07:29:50 pm »
NO fajne ,fajne :) zawsze miłe sa takie sytuacje z zaskoczenia ;)
 ja w zeszłym tygodniu uśmiałam się szczerze. Byłysmy w piątkę z moimi koleżankami ( spotykamy się tak od lat na ploty i kupę śmiechu z przewagą kupy ;D) Siedzimy , pijemy ( kto pije ten pije) , ryjemy bo bawi nas wszystko i ogolnie mamy zawsze doskonały czas. POd koniec naszego spotkanka podchodzi do stolika kelnerka z winem-" taki pan tu siedział jakis czas i zamówił dla pań butelkę , bo tak mu się panie podobałyscie ' xhc
NO, dziewczyny w tym wieku takie wrażenie zrobić!!!?? :) tylko dlaczego najpierw wyszedł??? mamy dwie wolne ! xhc xhc xhc
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline metka

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 5558
  • "Spieprzaj, dziadu!" (L.K.)
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #12223 dnia: Czerwca 17, 2016, 07:30:06 pm »
Hm. hm... najszła mnie taka myśl: to DOPIERO pięć/siedem/itp lat :o Bo ja mam wrażenie, że znamy się od lat co najmniej stu ;D :-*


...jak łyse... klempy  >:D
rak piersi w czasie ciąży. potrójnie ujemny (TNBC).
stopień zaawansowania T4bN2M0. stopień złośliwości G3.
zajęte węzły chłonne pachowe i podobojczykowe, powiększone szyjne.
chemioterapia AT (Adriamycyna+Taxotere). radioterapia przedoperacyjna.
mastektomia 2011. obrzęk ręki :/

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #12224 dnia: Czerwca 17, 2016, 07:57:16 pm »
NO, dziewczyny w tym wieku takie wrażenie zrobić!!!?? :) tylko dlaczego najpierw wyszedł???

 xhc xhc xhc
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)