Autor Wątek: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?  (Przeczytany 2073502 razy)

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #1845 dnia: Września 27, 2013, 10:56:27 pm »
 xhc

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #1846 dnia: Września 28, 2013, 11:25:18 am »
Dla kawoszy, do których i ja należę :)
Koleżanka mi poradziła, jak zastąpić jej hektolitry.
Polecam kawę zbożową, ale na pudełko musi być nazwa "inka". Rozpuszczalna, z dużą ilością mleka. Obojętnie jakiej firmy. Moja akurat ze Skawiny.
W ogóle nie czuć, że to zbożówka. Pycha  mnx 

Offline aquila

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4189
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #1847 dnia: Września 28, 2013, 11:32:43 am »
organizmu nie oszukasz ;)
zbożówka nie ma tych samych substancji (psychoaktywnych heheh) co prawdziwa kawa
więc głód kawowy pozostanie  xhc

Offline dani

  • Wtajemniczona
  • ***
  • Wiadomości: 2350
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #1848 dnia: Września 28, 2013, 11:37:15 am »

W ogóle nie czuć, że to zbożówka. Pycha  mnx

Czuć, czuć...Próbowałam.

Nigdy się nie cofał. Odwracał się i szedł naprzód -  S.J.L.

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #1849 dnia: Września 28, 2013, 11:45:34 am »
organizmu nie oszukasz ;)
zbożówka nie ma tych samych substancji (psychoaktywnych heheh) co prawdziwa kawa
więc głód kawowy pozostanie  xhc

Mnie chodziło jeno o oszukanie smaku i to osiągnęłam  :)
Piłam lurę ze strasznymi ilościami dolewek mleka.
Substancji właściwych prawdziwej kawie, aż w takiej ilości nie potrzebuję.
« Ostatnia zmiana: Września 28, 2013, 11:47:42 am wysłana przez MIRUSIA6625 »

Offline aquila

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4189
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #1850 dnia: Września 28, 2013, 11:52:02 am »
Mnie chodziło jeno o oszukanie smaku i to osiągnęłam  :)
Piłam lurę ze strasznymi ilościami dolewek mleka.


aaaa, to insza inszość ;) bo ja najbardziej lubię gorzkie_espresso/lungo i tego smaku nie da się niczym innym zastąpić :(
jak mam ochotę na coś z mlekiem to mieszam kakao ze zbożówką (w rossmanie jest fajna zbożówka ze słodu jęczmiennego)

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #1851 dnia: Września 28, 2013, 12:08:31 pm »
Ja pijam max dwie kawy dziennie z ekspresu  z małym dodatkiem mleka( ostatnio migdałowego). Oprocz tego pijam i Anatola i inkę z mlekiem ,ale te raczej już do snidania lub kolacji. Kawa podobno ma własciowosci antyrakowe - tylko nieprzesadzajmy z iloscią.
 http://w-spodnicy.ofeminin.pl/Tekst/Zdrowie/532881,1,Antyrakowe--wlasciwosci-antyrakowe-kawy.html
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #1852 dnia: Września 28, 2013, 01:19:24 pm »
Cytat: Amor link=topic=312. msg28127#msg28127 date=1380314317
Mam nadzieję ,ze wszystkie problemy o jakich piszemy  na forum tak szczęśliwie się rozwiążą !

Amorku, a ja częściej pewność, a nie tylko nadzieję. Szczególnie Ty weź swoje słowa do serca, bo zbytnio się wszystkim przejmujesz na zapas. A najcudowniejsza dieta, nie zrekompensuje negatywnych skutków, stresu. :)

Basiu super, że to nie trzustka. ztx




 
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #1853 dnia: Września 28, 2013, 01:29:21 pm »
Basiu - chwała! ztx

Mam nadzieję ,ze wszystkie problemy o jakich piszemy  na forum tak szczęśliwie się rozwiążą !
Dopowiedzcie, błagam, że te, o których nie piszemy, też... :(

PS. U mnie kolejne rozbite szkło...  :( Klosz znad lustra łazienkowego przed chwilą rozsypał się w kawałki - sam, nikt w łazience nie był od dłuższego czasu, żarówka się nie świeciła, żeby miała np. nadmiernie nagrzać (zresztą czemu? ten sam klosz i ta sama żarówka od ponad 8 lat)...  :o :(
« Ostatnia zmiana: Września 28, 2013, 01:33:58 pm wysłana przez hamak »
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #1854 dnia: Września 28, 2013, 01:34:10 pm »
Hamaczku, też, też............. :)
Trza mnieć nadziejem.

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #1855 dnia: Września 28, 2013, 01:46:31 pm »
Cytat: Amor link=topic=312. msg28127#msg28127 date=1380314317
Mam nadzieję ,ze wszystkie problemy o jakich piszemy  na forum tak szczęśliwie się rozwiążą !

Amorku, a ja częściej pewność, a nie tylko nadzieję. Szczególnie Ty weź swoje słowa do serca, bo zbytnio się wszystkim przejmujesz na zapas. A najcudowniejsza dieta, nie zrekompensuje negatywnych skutków, stresu. :)


Dano wiem, ze chciałaś mnie wesprzeć ,ale takie  mentorskie słowa nie działają dobrze. Mogę tylko czuc się winna. Chyba nie myślisz ,ze ja nie biorę sobie tego do serca( ba! do głowy) i nie martwię się działaniem stresu na mnie. Niestety jedni rodza się optymistami , drudzy uczą się tego całe zycie. BYłam optymistką we wczesnej młodości  przez całe 7 lat chorowania mamy  nie dopuszczałam myśli( chociaż moje rodzenstwo usilnie chciało mnie oswiecic) ,ze ona  może umrzec . W wieku 18 lat, wychowana pod kloszem i na fujarę , zostałam bez matki, po roku bez ojca bo ożeniwszy się wyjechał na drugi koniec POlski .W efekcie- sama ,ze swoimi demonami ,jak trafnie kiedyś powiedziała Perła. Potem inne stresy..Gdy czekałam na wynik wznowy tez byłam optymistką..Nie chcę się tłumaczyć( tylko szukam zrozumienia) ,ale zrobiło mi się przykro (cyt. ta nadzieja przekazywana innym ,ta najcudowniejsza dieta ( czy lepiej o tym nie pisać, bo się osmieszam?) )wiem,że z troski pisałaś  ,ale co mam zrobić? Nagle stać się tobą i odczuwać tak jak ty? Na tej samej zasadzie powiem -zrob cos bym tak odczuwała!Sorx ,może zbyt emocjonalnie ,ale taka jestem!
Hamaczku  ...  :-* :-* :-* :-* musimy w to  wierzyc...
« Ostatnia zmiana: Września 28, 2013, 01:50:25 pm wysłana przez Amor »
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #1856 dnia: Września 28, 2013, 02:59:41 pm »
Amorku, przepraszam jeśli to tak odebrałaś. Nie będę pisała, że miałam dobre intencje, bo w to nie możesz wątpić. Chciałam wstrząsnąć. I udało się, ale w tym złym znaczeniu.
Ja nie jestem urodzonym optymistą. Miałam też wiele trudnych momentów w życiu, gdy sobie kompletnie nie radziłam. Może dlatego obecne problemy znoszę lepiej, bo się zahartowałam. I jak piszesz, optymizmu uczymy się przez całe życie. Każda sytuacja jest inna i na pewno powinno się o problemach pisać, a nie zamykać z nimi sam na sam. Tylko szybciutko, po czymś trudnym, bolesnym, poszukać (zbilansować) czegoś pozytywnego.
Amorku, przepraszam, tak jestem gruboskórna, ale życzliwa  :-*
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #1857 dnia: Września 28, 2013, 03:53:59 pm »
No to witaj Dana w klubie. Mnie prócz miana gróboskórnej, to jeszcze dorzucają "zimna". Z tego też powodu staram się nie zajmować stanowiska "pocieszacza", bo mi to nie najlepiej, ba, okropnie wychodzi. Jeśli nawet zdarzy się i nie powstrzymam zapędów, to jeszcze słyszę, nie każdy jest tobą.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #1858 dnia: Września 28, 2013, 04:22:12 pm »
Dana- wiem, ze chciałaś dobrze ,napisałam to. Mną nie potrzeba wstrząsać , bo ja  sama sobą wstrząsam, a jak nie daję rady muszę wspomoc się tabletką. I tak jestem z siebie dumna ,ze nie biorę ich na okrągło mimo słabej psychiki. Mój rozsądek niestety nie zawsze zwycięza z cialem ,lękiem jaki go paraliżuje. A zrozumieć może mnie tylko ten kto odczuwa cos takiego samego. Lepiej, bezpieczniej ( by kogos nie urazic) jest po prostu być  z nim w trudnych chwilach, mowic mu ,ze się nie wątpi w dobre zakończenie  niż go opierniczac. Oczywiście błędy zdarzają się kazdemu, ja tez je robię!
Lulu- nie każdy jest  czy potrafi być tobą ,czy odczuwać jak ty! Nie wiem kto ci to powiedział ,ale czy to nie jest prawdą?
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #1859 dnia: Września 28, 2013, 04:31:07 pm »
Amorku, ja wiem, że nie wszyscy są tacy sami, ale czy dla tego , że ja taka jestem, to mam obrywać za to. Czy to, że w sytuacjach trudnych daję sobie radę ... tylko kto wie ile mnie to kosztuje, ale po prostu nie mam innego wyjścia, muszę polegać tylko na sobie. Czy jeśli otwarcie mówię, że nie rozumie takiego, czy innego zachowania/reagowania, to jest źle ... ja nie mam za złe tego, że ktoś jest inny, inaczej reaguje/odczuwa, ale czy należy mnie zmuszać do podobnego odczuwanie/reagowania ... przecież to paranoja.
Nie mogę się stać innym człowiekiem niż jestem.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna