Mirusiu -icz a -ycz to całkiem inna końcówka i inne nazwisko. A z nazwisk i tak można sobie robić jaja, jak kto lubi.
Mój znajomy o nazwisku Kłopotek zmienił sobie na żony (ale nie nauczyła się tego, bo wg mnie długie i trudne do wymawiania) i dla mnie jest Kłopotkiem. Cóż nazwisko jak nazwisko.
Agawo, a czemu zamglonych?
Ja lubię w górach widoki gdy powietrze jest przejrzyste, a szczyty, pagórki wyraziste. No ale bym fotki te umieściła, to poproszę Mag o kurs praktyczny. Taki jak dla małpy, krok po kroku jak mam te z galerii w Picasie pokazać.