Biust cud malina
. Taki powiedzmy normalny, po zejściu opuchlizny jest duże B. Mi tam pasuje, ważne że wszystko jak na razie ok.
No właśnie, na nic czadu nie mam, a jak wrócę z pracy to w domu trzeba porobić pranie, prasowanie sprzątanie. No wiecue takie domówki. Na dodatek teraz murarze tynkowali środki w nowym domu to ich też trzeba było sprawdzać. Tak więc coś się dzieje, ściany gotowe, teraz centralne potem wylewki i może na wrzesień w nowym domu zamieszkam (moje największe marzenie od zawsze). Oby tylko wszystko było ok. Tego najbardziej się boję, tej przyszłości i każdego miesiąca...
.
Mag, nigdy nie zapominam (chociaż jeszcze przelewu nie zrobiłam, gapa jestem)
. Czekam na spotkanie i mam nadzieję, że dacie mi znać telefonicznie.
.