Mam kłopot z lodówką. Czasem tylko się wyłącza, a najczęściej pracuje bez przerw i tak jakby się coś tam przelewało. Ale jeszcze gorszy objaw, który wystąpił już trzykrotnie. Spod zamrażalnika wyciekła woda, a pod dolną szufladą zamarznięta tafla lodu, taka że trudno było wyjąć szufladę. Skądś tam spływa woda, część wypłynęła na zewnątrz, a część zamarzła. Lodówka ma ca 14 lat, więc bez żalu ją wymienię. Mam ograniczenie co do wymiarów.
Mam białą, ale i na srebrną się zgodzę. Wymiarami najbardziej mi pasuje lodówko zamrażarka firmy LD, ale te są na ostatnim miejscu w rankingu internetowym. Czy mam się tym sugerować? Teraz mam LD.
Czy system no Frost ma być w zamrażarce i lodówce, czy starczy by był tylko w zamrażarce, czy dwa termostaty?
Uprzejmie z góry dziękuję za każdą radę
LG - już wyjaśnione jw.;
2 agregaty, osobne - podobno lepiej, tak przez lata mówili byli;
cykliczny autoserwis = odmrażanie, czyszczenie - o tym wszyscy zapominają do czasu opisanych objawów
- spox..;
biała czy stalowa - to zawsze NAJWAŻNIEJSZE - dla pań, jedynie ;-);
14 lat ma? no to jeszcze z czasów, że NIE "działa_ino_do_gwarancji = KUP NOWE!"
- i da się tam powymieniać podzespoły i będzie działać NADAL - vide_ja: lodówka to TU najstarszy sprzęt chyba równoletni dorosłej już dawno córce... i TEMI_RĘCYMA żem go był naprawiał był kilkakroć - i działa.. [wyłączyć, odsunąć, ODKURZYĆ? - przy okazji rozmrozić? choć raz? ;p] ;
czym się sugerować? = KUPUJ POLSKIE! (tzn. przynajmniej w Polsce montowane
)
...