Perła ja w dużo późniejszym wieku, niż Ty jesteś, wzięłam 4AC, a teraz jestem na herci. Co trzeci wlew muszę robić echo serca, a przed każdą mam EKG. Przy czerwonej dało mi w kość, myślałam, że kondycja pójdzie w pi...., tym bardziej, że nie jestem taka solidna jak Amorek, nie ćwiczyłam systematycznie, wcale nie ćwiczyłam. Jak tylko odrobinę było lepiej, a byłam już po dwóch herceptynach, wróciłam do pracy. Mam złe dni, takie, że najlepiej zadzwoniłabym do szefowej i powiedziała, że to koniec, że nie przyjdę już do pracy. Tylko nie za bardzo mam wyjście, na chlebek trza zarobić. To też motyw aby dawać rade. Niby teoretycznie od marca jestem na emeryturze, ale nie mam jeszcze ani decyzji, ani tym bardziej kasy.
A poza tym, nie wiem czemu, z każdym dniem przybywa nam lat i to jest ten jedyny powód, że niedomagamy.
Perła oszczędź zabytki, plissssss