Autor Wątek: Porozmawiajmy o niczym :)  (Przeczytany 1796991 razy)

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #6990 dnia: Listopada 18, 2015, 08:26:02 am »
ja pierdziu, a nasze SPA to dzisiaj dospać nie może
o tej godzinie i  wszystkie tsy na nogach /znaczy na kompach/
operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #6991 dnia: Listopada 18, 2015, 08:32:30 am »
A może śpio na klawiaturze ...
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #6992 dnia: Listopada 18, 2015, 08:34:07 am »
Lulu Ty pewnie w drodze do Bydgoszczy?
Natalia

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #6993 dnia: Listopada 18, 2015, 08:38:14 am »
Nie, ja se wczoraj z niej wrócona, Ty tak mi nie przekładaj tej chemii,  xhc mam zamiar zmieścić się w terminie, do końca roku zaliczyć te 4 czerwone.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #6994 dnia: Listopada 18, 2015, 09:15:01 am »
ja pierdziu, a nasze SPA to dzisiaj dospać nie może
o tej godzinie i  wszystkie tsy na nogach /znaczy na kompach/


no co prawda to prawda, obudziłam się o 7 i koniec spania  ::((
to przez ten wczorajszy znieczulacz pewnie
  :P


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #6995 dnia: Listopada 18, 2015, 10:59:03 am »
U mnie w normie, wstałam kole 10-tej  :) z krótką wczesnoporanną przerwą na kibelek  ;)
U nas dziś nie pada, ale wiatr piździ, jak 150  >:(
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #6996 dnia: Listopada 18, 2015, 02:56:02 pm »
u mnie też wieje  >:( próbowałam resztki liści z ogrodu zebrać, ale bardziej się urobiłam niż efekt osiągnęłam ;) no, chyba, że efektem jest upocenie  8)
Za to wstałam dziś, jak co środę, z ochotą i raniutko :) Bo w środy mam jogę  C:-) Od razu dzień staje się jakby mniej ciężki, gdy w ciężkie asany popróbuję powyginać ciało  ;D

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #6997 dnia: Listopada 18, 2015, 03:55:19 pm »
a mnie dzisiaj dupsko boli, od siedzenia
zaliczyłam jedną trzy godzinną konferencję w jednym sądzie
a potem 2 godziny szkolenia w drugim sądzie
ale za to ciutke później jechałam z domku i ciutke wcześniej wróciłam, niż w normalny pracowy dzień
tak czy inaczej padnięta jestem
operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #6998 dnia: Listopada 18, 2015, 04:04:40 pm »
a ja dziś omal się nie przekręciłam , albo takie miałam odczucie
 latam jak z piórkiem , pomagam przy małym bo mocno chory
wczoraj alergolog przepisała furę lekow i próbujemy bez antybiotyku wyprowadzić go z ogromnego zalania organizmu sluzem ( alergolog broni go przed duszeniem się i astmą)
bardzo to stresujące i denerwujące bo rodzice malucha tez już przeziębieni a ją bronię się wit C jak mogę
dziś  w tzw. między czasie wyskoczyłam po siostrę by zrobić jej oryginalny prezent urodzinowy ( zawiozłam ją na badanie krwi - taki pakiet dla +50 i dod.witD 3)
 po drodze dostałam takiego sciskania  pieczenia, palenia obręczy klatki piersiowej , ze tchu złapać nie mogłam
siostra przerazona , ja nie wiedziałam co mam zrobić bo duzy ruch,  a mnie jakby kto łamał
przechodziło, nasilało się  w końcu jak dojechałyśmy przeszło, łyknęłam jeszcze panadol i jest ok
a że miałam kilka razy zyciu cos takiego i że niedawno miałam bardzo dokładne badanie krwi i "zaliczyłam" kardiologa to stawiam na nerwicę
 zrobiłam sobie  wolne i popołudnie zamierzam już spędzić u siebie
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #6999 dnia: Listopada 18, 2015, 04:11:24 pm »
I to zapewnie silną nerwicę Amorku.Ja jak miałam problemy to kilka razy zabierało mnie pogotowie ,bo serce chciało mi wyskoczyć z klatki piersiowej .Puls miałam ponad 200. Jak w szpitalu zobaczyłam ,ze przywieźli defiblirator i zawołali drugiego lekarza to wiedziałam ,że źle ze mną.Byłam już chyba na drugim świecie ,bo w pewnej chwili usłyszałam jak lekarz do lekarza mówi- już jest ok znów jest z nami. ::((
Natalia

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #7000 dnia: Listopada 18, 2015, 04:11:32 pm »
Nawet jak jest duży ruch a Ty uważasz, że lepiej jest się zatrzymać, to zawsze możesz włączyć awaryjne i stanąć. Może lepsze to niż się więcej stresować.
Mnie jak kiedyś zatrzymała policja, bo za wolno jechałam, to na ich pytanie dla czego tak jechałam, odpowiedziałam, ze jestem zdenerwowana i chyba lepiej jak jadę super ostrożnie, to było za miastem i raczej nie tamowałam ruchu.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #7001 dnia: Listopada 18, 2015, 04:16:26 pm »
tylko ja wcale nie byłam zdenerwowana  i ciśnienie raczej tez było w nomie , a może to co innego, na pewno byłam w jakims napięciu i biegu , bo wiecznie się gdzies spieszę
 ale do lekarza teraz nie pojde , spróbuję się wyciszyć i zwolnić
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #7002 dnia: Listopada 18, 2015, 04:18:34 pm »
Popij trochę melisy systematycznie,niech nerwy  odpoczną
Natalia

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #7003 dnia: Listopada 18, 2015, 05:06:40 pm »
Amorku, a może to coś od kręgosłupa? On łapie i trzyma nasze emocje i dowala z takimi objawami, że hej :-(
W każdym razie 3mam kciuki, byś wyciszyła się. U nas Kapi wciąż taki zaglutowany, więc mocno ograniczyłam produkty, które powodują powstawanie śluzu w organizmie http://www.aniamaluje.com/2013/11/jedzenie-ktore-tworzy-i-eliminuje-sluz.html
Pewnie i tak Gniewko ma je wyeliminowane ze względu na na alergię...
Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #7004 dnia: Listopada 18, 2015, 05:08:19 pm »
tak ,on wcale nie ma glutenu, mleka , niewiele mięsa i wszystko w  większości eko , teraz nawet bananow mu nie dajemy , za to kasze jaglaną bo wiem ,ze świetnie odśluzowuje 
nie otwiera mi się twój link, może ten lepszy
http://www.michalostrowski.pl/2014/08/jedzenie-ktore-tworzy-i-eliminuje-sluz.html
przeczytałam , Gniewko nic nie je z tego co zaśluzowuje  :)( tylko banany jak zdrowy) ma pełna dietę z powodu alergii
teraz ma po prostu ogromny katar, przeziębienie
« Ostatnia zmiana: Listopada 18, 2015, 05:13:05 pm wysłana przez Amor »
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat