o niczym... :-)
ofifista ofifistość = nie trza czytać
Stalin fajką wyznaczył graniece PRLu [korekty potem były - drobne, np. złoża do nich, pastwiska nam itp. ;p]
Linia Curzona ...to przykład sowieckiej polityki [jedna z niepoważnie bąkniętych mimochodem wesji z czasów I WŚ = i git!
]
"Odzyskaliśmy" tzw. Ziemie Zachodnie - idąc tym tropem: Słowianie dużo wcześniej byli np. nad Łabą
- ale ok. Zabużan tam przesiedlono, Polesiuków i Wilniaków i wszystkich innych.
I pikności.
Z Bieszczad - Akcja Wisła - Ukraińców na Pomorze albo nazad za Bug, a przy okazji Łemków, Bojków czy jak im tam jeszcze było ..i takie tam inne nacje, kto by tam wnikał w rozmach gestu fajki Stalina... Nie wypadało było
I większość rozsądnych historyków stwierdza fakt ofifisty = mamy homogeniczne i to najnaj w całej Europie państwo... Rzplita słynąca przez wieki z wielokulturowości, wieloreligijności, tolerancji itp. stała się enklawą INO_POLSKOŚCI. Dzięki Soso...
Sposób na integrację był prosty i właściwie banalny (jak każdy pomysł "gdy już się wie"): hufce pracy, SP, OHP, praktyki, wakacje, obozy, kolonie itp. wysyłało się na drugi koniec kraju. Żołnierze służyli 2-3 lata... młody Góral MUSIAŁ poznać wreszcie młodą Kaszubkę, Pyra Ślązaczkę, Poleszuk Warszawiankę itd...
Układ trep+pielęgniarka/nauczycielka/przedszkolanka był wręcz oczywisty i wielce uznaniem się władz cieszący...
I się zbełtało - po ryjach se rodziny co nakładły, to nakładły na do dziś wspominanych weselach (ech, te gwary - no weź się dogOdOj ;p)
ale wyszło na stalinowskie zza grobu =
uratował nas przed terroryzmem ekstremistycznym, ruchami separystycznymi czy wpuścił w dolinę wsobną odbierając WSZYSTKO np. tolerancję dla innych?
[NWO
]