Ja też z problemem gardłowo nosowym... Ale początki bólu gardła miałam w czwartek. Wzięłam tylko czosnek i tabletki do ssania. Jak widać mało skutecznie, bo od soboty mam katar, od dwóch dni - zatokowy, bakteryjny, a od wczoraj dołączył się kaszel.
A dopiero co wyszłam z obrzydliwej grypy, najgorszej w życiu... Wychodzenie trwało miesiąc.
Już nie mam pomysłu na te upi..we dolegliwości.
Rower odkurzam co kilka dni, a tu jak nie urok, to przemarsz wojska.
W zeszłym roku zaczęłam jeździć już na początku lutego. Był niewielki mrozek, ale mi nie przeszkadzał. A w tym roku..