i za każdym razem czekałam na moment (po pierwszej minucie czołówki) czy ta blondyna znowu będzie we mnie celowała
ja mialem klopotek coby na czolowke ZDANRZAC ;p ze zdyszeniem wielkiem i tak, kiedy dokola bylo juz pusto a po osiedlu niosla muzyczka czolowki wbiegalem po 4 schody, polpietro bralem na 2 susy...
...a tu - 4 lub potem 3 ale blok dluzszy, pietro - ...a tu (kocham Cię Mamo!
) przed drzwiami kubel ze smieciami, a smietnik ofifista zawsze na taaaamtym koncu, ...ech...
..ech.. jaki ja wysportowany bylem...
uswiadomilem sobie wlasnie, ze przez lata mnie meczyly poczatki odcinkow = ich braki [teraz to net, dekoder z nagrywarka itd. itp albo jak sie przeleci po kanalach to sie na 'stawke' trafi o dowolnej porze dnia i nocy - a wtedy nie! raz na tydzien i reklamacji..... opffff.... "nie mamy panskiego plaszcza i co pan nam zrobisz?"
...tak mi sie tu kliknelo tojka [przeca jutro - co tam jutro, dzis juz - cisza o tym] - a agawie zazdraszczam niniejszym sasiada :-)