Amazonka - klub internetowy - rak piersi
Różności => Kulinaria => Desery i słodkości => Wątek zaczęty przez: b_angel w Kwietnia 03, 2013, 06:32:33 pm
-
- 500 g mrożonego ciasta francuskiego ( ja kupiłam akurat to w rolki zawijane, więc musiałam docinać do rozmiarów foremki)
- 250 g miodu
- 125 g masła
- 250 g orzechów włoskich
- po 75 g pistacji i migdałów
- 3 łyżki soku pomarańczowego
- sok z 1/2 cytryny
1. Ciasto rozmrozić, rozwałkować i podzielić na kilka jednakowych prostokątów wielkości blachy.
2. Masło roztopić. Dno i boki długiej blaszki wyłożyć folią aluminiową, natłuścić.
3. Kawałek ciasta położyć na dno formy, cienko posmarować masłem, posypać porcją posiekanych orzechów i zmielonych migdałów. Przykryć kolejnym płatem, posmarować go masłem, posypać orzechami. Czynność powtarzać (mi wyszły 4 warstwy)
4. Piec 45 minut w 190 stopniach.
5. Miód podgrzać, połączyć z sokami. Syropem polać przestudzone ciasto. Odstawić na noc do zastygnięcia.
Zaś zrobiłam na Wielkanoc - niezmiennie przepyszne :)
-
brzmi super:) pysznie się czyta:)
i chociaż za słodkościami nie przepadam, to spróbuję to zrobić (jeśli się uda)
-
nie może się nie udać - prostsze być nie może
ja też nie lubię słodkości a baklawę wpieprzam jak gooopia
-
brzmi ciekawie (http://emoty.blox.pl/resource/mniam.gif)
a mniód dajesz sztuczny czy prawdziwy? (sztucznego nie używam, a prawdziwy mi się skończył, więc obojętne jaki - i tak muszę kupić)
-
no ja używam prawdziwnego
(http://www.ecola.pun.pl/_fora/ecola/smilies/[dblpt]kucharz2[dblpt])
-
metka nie używaj sztucznego.. po co..:)
-
słyszałam że do pierników lepsiejszy sztuczny, to może tu też...? :-\
normalnie to na prawdziwkach jadę. ostatnio zeżarłam lawendowy z chorwacji - w życiu nic pyszniejszego miodowego w paszczy nie miałam (http://emoty.blox.pl/resource/mniam.gif)
-
lawendowy.. łał, nawet nie wiedziałam, że taki jest??::D
-
jest, jest. teraz mam słoiczek lawendowego z francji - ale nawet do pięt... yyy do dna... mu nie sięga - smak zupełnie inny (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0vomit.gif) (http://emotikona.pl)
przy czym ten francuski kupowany w pl, a chorwacki - w chorwacji
-
to teraz wiadomo co se zażyczyć na prezentod tego, kto do Chorwacji jedzie i kcialby cusik przywieźć na ony prezent ;)
-
Ja do piernika daję prawdziwy miód, bo lubię prawdziwe jadło ...ze sztucznego to jest sztuczny piernik, może być tylko jako dekoracja.
-
to teraz wiadomo co se zażyczyć na prezentod tego, kto do Chorwacji jedzie i kcialby cusik przywieźć na ony prezent ;)
nie tylko do Chorwacji, może być też obok. ja dostałam to od teściowej jako "pamiątka" z pielgrzymki do Medjugorie (jak po poprzedniej pielgrzymce podziękowałam, ale jednak odmówiłam przyjęcia kolejnego różańca... no to teraz dostaję miody i jestem zachwycona; ostatnio przywiozła figowy z ziemi świętej - po otwarciu okazało się, że to syrop, coś w rodzaju klonowego - słodki przeraźliwie, nie do przełknięcia; nie wiecie do czego go można dołożyć?)
Ja do piernika daję prawdziwy miód, bo lubię prawdziwe jadło ...ze sztucznego to jest sztuczny piernik, może być tylko jako dekoracja.
a ja właśnie czytałam - chyba nawet na forum, od Tojki - że jak doda się sztuczny miód, to pierniczki szybciej miękną