Widziałam " Gwiazd naszych wina" , uch, ciężko było, smutno, przygnębiająco ale i dużo można było się nauczyć.
Dzieci i umieranie- od razu przypomina mi się oglądany dawno temu film , z tych co to na zawsze pozostają w pamięci- "Podążaj w stronę światła" , przejmujący , pewnie większość na nim płakała.
A jeśli chodzi o fantastykę to parę dni temu niesamowicie wciągnął mnie "Więzień labiryntu" . Troszkę kojarzył mi się ze słynnym "Cube" i tu c.d. będzie.
Powinnam teraz książki poszukać bo nie wiem na ile scenariusz był na niej oparty, a zaintrygowało mnie co będzie dalej.