Każdy komuś czegoś zazdrości. Ja Wam swoich ząbków. Mam i mostek i protezkę. Mostek niestety wymagał oszlifowania przednich zębów i zatrucia i leczenia kanałowo. Bo pod koronę żywych zębów się nie oszlifuje dobrze.
A ciekawostką jest, że mam wszystkie ósemki i wszystkie leczone kanałowo. Mój brat stomatolog, by je dawno wyrwał, bo uważa, że ósemek nie leczy się kanałowo, a ja się uparłam, poszłam prywatnie i ząbki uratowane. Ale mówicie, że te leczone kanałowo szkodzą zdrowiu
To czym ja bym gryzła
Taki zębowy wątek się zrobił
Z plaży wróciłam, opalanka nie było, bo wylądowałam tam po 16-nastej i słonko już zachodziło za chmurki, Ale woda ciepła i popływałam sobie w jeziorku. Nawet małe fale były, bo spory wiatr był. Po kąpieli był spacerek, a na koniec ulewa. I wyobraźcie sobie jaką przygodę miałam. Schowałam się przed deszczem na ganku domu stojącego tuż przy chodniku. Starsza pani, która tam stała, zaprosiła mnie do domu na przeczekanie ulewy. Okazało się, że jest to teściowa mojej znajomej. Cztery lata temu przyjechała z USA i opowiedziała mi prawie cały swój życiorys. Co nieco wiedziałam, ale nie tyle
Nawet nie wiedziałam, że w Nowym Warpnie kupiła domek (ma 84 lata). Wiedziałam, że wróciła do córki do USA, bo nie mogła się zaaklimatyzować w mieszkaniu w bloku w Policach, które najpierw kupiła, potem sprzedała.
Deszcz dawno ustał, a ja nie mogłam przerwać jej opowieści. W końcu udało się, podziękowałam za gościnę i pomaszerowałam do samochodu, a dochodziła dwudziesta.
Pomyśleć, jaki mały jest świat i nigdy nie wiesz kogo, gdzie spotkasz, jeśli tylko jest się otwartym na innych