Też tak mi się wydaje, że warto by przemyśleć
Ja zawsze zapominam, że przecież istnieją oszczędzające.
Gdy TOJKA się odezwie zawsze mnie uprzytamnia.
Ale chyba to się, u mnie, z tego bierze, że tak naprawdę, te dwie procedury, właśnie dla przyszłej rehabilitacji się nie różnią. Więc wrzucam je do jednego wora.
Natomiast procedura węzła wartowniczego, jeżeli, nawet dochodzi do mastektomii, z punktu widzenia trudów rehabilitacji, jest dla pacjentki korzystniejsza.
Moja propozycja. Usystematyzuj sobie całość, a potem wrzucaj tematy, najlepiej króciutkie, a my będziemy się po kolei nad nimi zmóżdżać i zastanawiać. Chiba, że dziewczęta mają lepsiejsze pomysły