Dłonie w majtkach
Tak, tymczasowo pani neurolog zaleciła usztywniać i przepisała jakiś suplement z vit. B głównie. I mówiła, że w zależności od wyniku badania może to i wystarczy, może dołoży jakąś rehabilitację, a może jednak zabieg. Wyniku do łapy nie dostałam (wysyłają do lekarza kierującego), ale pani wykonująca badanie okazała się być z Lubina, więc niejako po znajomości powiedziała, że to już raczej do zabiegu się kwalifikuje, zwłaszcza przy mojej pracy. A w dość słynnym szpitalu w Trzebnicy robią ponoć bardzo dobrze. I jeszcze neurolog mówiła, że dobrze zrobione na długo starcza, ale nie ma gwarancji, że nie powróci - w tej samej lub drugiej ręce, - jak ktoś ma do tego po prostu skłonności.
Ech, żeby to chociaż chciał kto uznać za chorobę zawodową
PS. No i klikać chiba bedzie trzeba mniej...