A mnie dzisiaj ucieszyło, że moja boksia prawie 3 dni po operacji ropomacicza doszła do siebie
A było to tak
... od zabiegu wszyscy koło niej latali, picie ze strzykawki, bo jak więcej to zwracała, jedzenie prosto do mordki, znoszenie po schodach ...IV p-ro... ubrana w kubraczek, coby sobie szwów nie wygryzła itd ...oczywiście dzwoniłam do weta bo słaba i kazał dawać środki p-bólowe
... no to do apteki sruuu ...
A nasza Shinka po ciężkich prośbach
ewentualnie się wysiusiała ..... a kupka gdzie
..
Ja już w rozpaczy bo tak ciężko chory pies nie wstaje z wyrka....
.. zadzwoniłam do weta, powiedziałam co jest i kazał przyjechać
Podjeżdżamy pod lecznicę i szanowny wynosi psinę z samochodu !! ... no nie ma siły !!.. wet w drzwiach stoi...
Badanie, uszy, fafle, białka oczne, temperatura, szwy po operacji-wszystko Ok !!
Wet mówi, że czasami pieski źle znoszą kubraczki po zabiegu!!... trzeba puścić pieska bez kubraczka!
No to puściliśmy
.... a nasza sunia..pełnia_szczęścia
.... otrzepała się i zaczęła wąchać wszystko !!
Radośnie wskoczyła do auta i do domu !!
Ps... wszystko było siku itd,....
Teraz śpi w kubraczku..... obrażona...
, coby w nocy był spokój ...