Mirusiu proszę zamieść choć w skrócie jak męża dieta wygląda i czy sama dieta czy jakieś ćwiczenia ? ,
No przyznaję to chyba było najtrudniejsze.
Ja szukałam po księgarniach książek z ułożonymi dietami.
Niestety nie najszłam. Może żle szukałam.
Doszłam jednak do wniosku, że jest to ładny piniądz, więc po co to publikować.
Nie skorzystaliśmy z pomocy dietetyka, bo ten nam siulony, jakoś się nie zdawał,
a w międzyczasie małż sam się dokształcił.
Więc korzystając z netu, łącząc wskazówki z:
Montignaca,
licząc kalorie też w necie (są podane ich ilości też na 100g),
wskazówki diety 1000 kalorii,
diety bezcukrowej i
diety o niskim indeksie glikemicznym (ale to Montignac właśnie),
czytając etykiety,
powolutku sam ustawiał sobie sposób działania.
Czy dobrze ustawił?
Zawsze istnieją wątpliwości i pojawiają się pytania, wtedy ąwentualnie pytałam naszego guru, czyt.: Amorka. Możesz odnaleźć w wątku. Chyba były to podpowiedzi dla Majki. Ale też nie chciałam zawracać jej cały czas głowy naszemi problemami.
Np.: śniadanie - owsianka na maślance (zero cukru),
drugie śniadanie - dwie średnie kromeczki chleba razowego z bardzo małą ilością masła i chudziutką wędliną,
obiad - najczęściej ryba z pieca (bez panierunku oczywiście), kasza, ale połowa z torebki, marchewka tarta z jabłkiem, brokuł, praktycznie wszystkie warzywa (tyko uważać na omastę), często jest np. śledzik z chlebkiem bez masła, leczo,
kolacja - najczęściej chudy serek (domek) ze szczypiorem, pomidorem.
Między obiadem, a kolacją podjadał owoce, głównie jabłka, ale z ilością też trzeba uważać, bo cukry proste.
Czyli pięć posiłków.
Aaaa......., co najważniejsze zero alkoholu, zwłaszcza piwa.
Madziu nie wiem o kogo pytasz, bo to ma znaczenie.
Mój wcześniej nigdy w życiu nie katował się dietami, a to też ważne.
Organizm traktowany wcześniej dietami gorzej reaguje.
Nie jadł, a żarł, w bardzo dużych ilościach i tłusto.
Więc sądzę, że samo mniej_żreć u niego by wystarczyło.
Prawdopodobnie nastąpił taki szybki spadek wagi,
że połączył drastyczną dietę z tym pierwszym.
Ale moim zdaniem trzeba poświęcić trochę czasu i poczytać na temat zasad żywienia,
aby to ogarnąć i nie narobić sobie szkód.
Że marszuje i dużo pływa pisałam madziu